Bilety dobrze się sprzedały, publiczność dopisała, widzowie byli zadowoleni. Gwiazdą wieczoru był słoń Tembo.
- A miało już nie być u nas tych widowisk - mówi Halina Tokarzewska, mieszkanka osiedla Pogorzelec, gdzie stanął namiot cyrkowy. - Miasto zapowiadało, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby takie przedstawienia się u nas nie odbywały ze względu na dobro zwierzaków. Przecież nawet same dzieci o to apelowały.
Temat wywołały dzieci z przedszkola nr 17. Najpierw poruszono go na tzw. sejmiku dziecięcym, który odbył się w przedszkolu. Maluchy przekonywały, że cyrk to nie miejsce dla zwierząt. Rodzice razem z pracownikami placówki w imieniu dzieci napisali petycję.
Namawiali w niej urząd miasta, by nie zgadzał się na organizację widowisk cyrkowych z tresurą zwierząt. Prezydent Sabina Nowosielska zgodziła się z tymi argumentami. Wystosowała do właścicieli miejskich nieruchomości apel o nieudostępnianie ich dla potrzeb organizacji widowisk obejmujących tresurę dzikich zwierząt. Wydała także zarządzenie zakazujące udostępniania mienia komunalnego do tych celów i angażowania się miejskich służb w takie występy.
- Jak wskazują organizacje społeczne zajmujące się ochroną praw dzikich zwierząt, ich tresura, polegająca na zmuszaniu do zachowań sprzecznych z naturą, odbywa się przy pomocy kar, niejednokrotnie połączonych z zadawaniem im cierpienia - argumentowała prezydent Sabina Nowosielska. - Widowiska obejmujące tresurę dzikich zwierząt pozostają zatem w sprzeczności z podstawowymi wartościami etycznymi.
Cyrk w sobotę jednak stanął, i wiele wskazuje na to, że kolejne tego typu widowiska jednak będą się odbywać na terenie miasta.
- Inicjatywa prezydenta dotycząca zakazu dotyczyła tylko i wyłącznie terenów miejskich. Miasto nie ma możliwości zmuszać prywatnych właścicieli do tego, aby nie udostępniali swoich terenów prywatnym podmiotom - usłyszeliśmy w urzędzie miasta.
Mieszkańcy liczą jednak na to, że takie apele będą odstraszać cyrkowców i zniechęcać potencjalnych widzów. - Wydaje się, że władze miasta zrobiły w tej sprawie co mogły - mówi Tymoteusz Kubik, jeden z mieszkańców.
Wśród miast, które zakazały organizacji widowisk cyrkowych z udziałem zwierząt na terenach gminnych są Słupsk, Kołobrzeg, Wrocław, Łódź czy Legnica. Debata poświęcona obecności żywych zwierząt w cyrkach toczy się w naszym kraju od kilku lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?