Po alarmie na miejsce zostali wezwani strażacy. Dokonali pomiaru, a ich detektor wykazał poziom 68 ppm.
- To dawka, którą można się zatruć - mówi kapitan Łukasz Kantor z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
W mieszkaniu przebywały dwie kobiety. Jedna z nich - 77-latka - została przewieziona do szpitala z objawami zatrucia.
Mieszkanie zostało przewietrzone, a na miejsce został wezwany kominiarz.
Czytaj także: Niemal codziennie ktoś na Opolszczyźnie ulega zatruciu czadem
Według serwisu 24opole.pl prawdopodobną przyczyną pojawienia się czadu w mieszkaniu był zatkany przewód odprowadzający spaliny ze starego pieca kaflowego.
- Czujnik zamontowany w mieszkaniu z pewnością uratował kobietom życie - mówi kapitan Kantor.
Czad nazywany jest cichym zabójcą, bo to bezwonny gaz. Najpierw powoduje senność, potem utratę przytomności. Może doprowadzić do śmierci. Zwykle do zatruć dochodzi wieczorami - domownicy są w mieszkaniach, kąpią się, rozpalają w piecach, dokładnie zamykają okna, które wcześniej starannie uszczelnili lub wymienili na nowe.
Tlenek węgla uwalnia się zwykle z wadliwych piecyków gazowych (np. przepływowych, ogrzewających wodę), utrzymuje się w pomieszczeniach z powodu niedrożnych instalacji wentylacyjnych i piecowych.
Dużym problemem okazują się też niewłaściwie wykonane szyby kominowe. To kwestia nie tylko niechlujności, ale i niewłaściwego odbioru technicznego oraz nadzoru budowlanego. Często kominiarze odkrywają w nowych domkach przewody kominowe dosłownie zapchane cementem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?