Spis treści
Kto w tym sporze ma rację, a kto kłamie?
Gdyby zarzuty, jakie kieruje były ratownik Wodnej Nuty, się potwierdziły, podważyłyby fundamentalne poczucie bezpieczeństwa klientów basenu w Opolu. Bo bez odpowiedniej obsady ratowników o tragedię najłatwiej.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu z zarzutami jednak kategorycznie się nie zgadza i uważa, że w tej sprawie doszło do poważnych przekłamań.
Były ratownik: takie praktyki są niedopuszczalne
Mężczyzna, który skontaktował się z redakcją nto, aby poinformować o tej sytuacji, do grudnia był zatrudniony na stanowisku ratownika na opolskiej pływalni. Później nie przedłużono mu już umowy.
Jak tłumaczy w rozmowie z naszą redakcją, o pojawiających się wątpliwościach informował swoich przełożonych już wielokrotnie, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu.
- Zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem basen sportowy o długości powyżej 50 m. musi stale nadzorować minimum trzech ratowników, dodatkowo minimum dwóch ratowników na niecce rekreacyjnej. Dlaczego więc przez lata dyżury odbywały się i nadal się odbywają w składzie pięcio,cztero i trzy-osobowym? Takie praktyki są przecież niedopuszczalne – mówi Krzysztof Kardasiński, ratownik z Opola.
Czy klienci basenu mogą czuć się bezpiecznie?
Zwraca także uwagę, że aby niecki basenowe były dostępne do użytku musi fizycznie stale nadzorować je określone w rozporządzeniu minimum ratowników wodnych. Aby wymóg ten został spełniony – przy minimalnej obsadzie ratowniczej - przez 8, a nawet 12 godzin pracy żaden z ratowników nie może przerwać stałego nadzoru niecki.
- Oznacza to, że przez cały czas trwania dyżuru ratownik nie ma prawa „spuścić niecek z oczu”, aby skorzystać z toalety, udzielić pomocy medycznej klientom, zareagować na wezwania alarmowe do strefy saun, czy po prostu – skorzystać z przerwy i zjeść posiłek – wylicza Kardasiński.
- Dyrekcja obiektu pomimo wskazanych konkretnych przepisów prawa, zlekceważyła podniesiony przeze mnie temat, który przez szereg miesięcy, lat bezpośrednio rzutował na bezpieczeństwo zarówno klientów pływalni, jak też ratowników wodnych, którzy pełnili dyżury ratownicze w składzie mniejszym lub znacznie mniejszym niż wymagane przepisami prawa minimum. Najprawdopodobniej taki, karygodny stan rzeczy – w ostatnich latach - miał miejsce przez większość czasu funkcjonowania pływalni – dodaje Kardasiński.
Poskarżył się dopiero, gdy nie przedłużono mu umowy
Zdaniem dyrekcji MOSiR-u zarzuty byłego ratownika są kłamliwe, a sam ośrodek dokłada wszelkich starań, aby na każdym obiekcie zarówno klienci, jak i pracownicy byli bezpieczni.
- Trudno mi się odnosić do nieprawdziwych informacji pana Kardasińskiego. Dziwi mnie jednocześnie fakt, iż dopiero w momencie nieprzedłużenia umowy pan Kardasiński zdecydował się skierować pismo do dyrekcji jednostki – wskazuje Marcin Sabat, dyrektor MOSiR-u.
Dyrektor MOSiR-u: na Wodnej Nucie jest odpowiednia liczba ratowników
Wyjaśnia także, że przyjęta w jednostce wykładnia przepisów odpowiada literalnemu brzmieniu rozporządzenia MSW w sprawie minimalnych wymagań dotyczących liczby ratowników wodnych zapewniających stałą kontrolę wyznaczonego obszaru wodnego, a co więcej zbieżna jest z najnowszym stanowiskiem MSW.
- Oznacza to, że niecka basenu sportowego ma długość ponad 50 m, więc wymagani są trzej ratownicy, a zespół niecek basenów rekreacyjnych o nieregularnych kształtach ma powierzchnię tafli wody większą niż 100 m2 i głębokość ponad 0,4 m, więc wymagany jest jeden ratownik (a nie jak wskazał były ratownik – dwóch – przyp.red.) – wylicza dyrektor Sabat.
MOSiR zapewnia także, że wbrew wypowiedziom byłego ratownika, na zmianie jest także piąty ratownik, gdyż sprawowanie stałej kontroli przez pięciu ratowników umożliwia opuszczenie stanowiska przez jednego z czterech wymaganych na obiekcie, aby mógł np. udać się na przerwę czy do toalety.
Strefa Biznesu: W Polsce drastycznie wzrosną podatki? Winna demografia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?