Czy pomnik w Gosławicach to samowola budowlana?

Redakcja
Pomnik w Gosławicach od samego początku wzbudzał kontrowersje z powodu krzyża żelaznego i figury żołnierza. Teraz prokuratura podejrzewa, że został odbudowany bez potrzebnych zezwoleń.
Pomnik w Gosławicach od samego początku wzbudzał kontrowersje z powodu krzyża żelaznego i figury żołnierza. Teraz prokuratura podejrzewa, że został odbudowany bez potrzebnych zezwoleń. KSW
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego bada na wniosek Prokuratury Rejonowej obelisk poświęcony mieszkańcom Gosławic, ofiarom I wojny światowej.

Pomnik zmierzyli i opisali bardzo dokładnie Adam Bachryj i Miron Rokujżo z Inspektoratu.

- Postępowanie wszczęto na wniosek Prokuratury Rejonowej w Opolu - wyjaśniali księdzu prałatowi Hubertowi Janowskiemu, gosławickiemu proboszczowi i gospodarzowi terenu na którym stoi pomnik. - Sprawdzamy na miejscu, co tu zostało wykonane i jakie rzeczywiste wymiary ma obiekt. Natomiast ostatecznym celem postępowania jest stwierdzenie, czy nie mamy do czynienia z samowolą budowlaną.

Pomnik, pochodzący z lat 30. i upamiętniający 72 zabitych mieszkańców Gosławic do 1976 stał - zamazany betonem - w pobliżu restauracji Ali Baba. Potem złożony został na placu przy kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Odnowiono go staraniem mieszkańców dzielnicy, a zgodę na jego ponownie odsłonięcie we wrześniu 2010 roku przy kaplicy przedpogrzebowej wydała Rada Miasta. W czerwcu ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa skierowała do Ratusza wniosek o usunięcia z pomnika figury poległego żołnierza, usunięcie krzyża żelaznego, umieszczenie na fasadzie napisów w języku polskim i ich tłumaczenia na niemiecki na postumencie oraz zmianę tekstu „poległym bohaterom” na „ofiarom I wojny światowej”.

Według prokuratury prace przy ponownym ustawieniu pomnika prowadzone były bez pozwolenia na budowę i nadzór budowlany musi to skontrolować.

Ernst Mittmann, jeden z inicjatorów odbudowy obelisku, przekonywał jednak, że powołany w tym celu komitet załatwił niezbędne formalności. - Zajęło nam to 5 lat, w razie potrzeby przedstawimy uwierzytelnione kopie wszystkich dokumentów.
Pomnik stoi tuż przy kaplicy przedpogrzebowej, na terenie należącym do parafii.

- Użyczyliśmy miejsca, bo chodzi o naszych byłych parafian, którzy nie mają nawet swoich grobów - wyjaśniał prałat Janowski. - Dziwię się, że nie daje się im spokoju. Ten pomnik to także memento dla przyszłych pokoleń, żeby już nie było wojny.
Gdyby jednak okazało się jednak, że pomnik jest samowolą budowlaną, to albo zostanie zalegalizowany (po spełnieniu odpowiednich warunków), albo rozebrany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska