Rozpoczął się luty, a do mnie dotarły raptem trzy informacje o starcie kandydatów w wyborach na burmistrzów miast. Przypadkiem dowiedziałem się o ponownym starcie burmistrza Lewina Brzeskiego, z mediów społecznościowych o starcie Justyny Zielińskiej na burmistrza Głubczyc, a przeprowadzając wywiad z burmistrzem Namysłowa Bartłomiejem Stawiarskim dowiedziałem się, że lada dzień będzie informował o ponownym starcie na urząd. I tyle. Na teraz.
Nie mam tu pretensji do obecnych włodarzy miast. Oni robią swoje. Organizują konferencje prasowe, na których chwalą się sukcesami, zapowiadają co w ich miastach bądź gminach się zmieni, fotografują się z kim mogą i tak sobie życie płynie w większej lub mniejszej gminie. Problem tkwi w opozycji.
W takim Opolu od miesięcy praktycznie nie dzieje się nic. Gdyby nie media takie jak NTO czy TVP3 Opole, generalnie kończąca się kadencja dla Arkadiusza Wiśniewskiego byłaby piękna i spokojna. W nieoficjalnych rozmowach z radnymi Opola słyszę, że wiele rzeczy jest źle, miasto nie ma pieniędzy, prezydent robi sobie tylko PR, a problemy narastają.
Dobrze wiedzieć, jednak co dalej? Czy Platforma Obywatelska wyłoniła kandydata na prezydenta Opola? Nie. Czy Prawo i Sprawiedliwość takiego ma? Również nie, zresztą tu i tak kandydat PiS jest potrzebny tylko po to żeby pociągnąć lekko w górę listy do Rady Miasta.
Jak wyborcy mają poważnie traktować ewentualną krytykę w kampanii wyborczej, jak mają choć chcieć brać pod uwagę argumenty opozycji w tym czy innym mieście, skoro radni przez ostatnich pięć lat przychodzili na głosowania, pobierali diety i tyle ich widziano?
Przyszedł luty. Podkuwać buty i do roboty panie i panowie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?