Pan Tadeusz w rodzinnych Strzelcach Opolskich otworzył sklep z chemią gospodarczą. Oferuje klientom oryginalne niemieckie produkty. Wie, że na naszym terenie jest na nie zapotrzebowanie. Wiele gospodyń wybiera je, bo są wydajne i pięknie pachną.
- Mieszkałem na Zachodzie, a myślami i tak byłem w domu - mówi Tadeusz Mróz. - Właściwie cały czas wiedziałem, że wrócę do kraju. W Polsce i na Śląsku Opolskim czuję się dobrze, a chciałem coś dać od siebie regionowi.
Pan Tadeusz wspomnia, że od siedemnastego roku życia jeździł w czasie wakacji za granicę, aby dorobić trochę na studia. W końcu zrezygnował z nauki w Akademii Wychowania Fizycznego i wyjechał na stałe do Niemiec.
- Człowiek zaczyna doceniać pewne rzeczy dopiero wtedy, kiedy ich nie ma. Tak było i ze mną - przyznaje. - Oczywiście, miałem obawy, zakładając własną firmę, ale pomyślałem, że kto nie ryzykuje, ten niczego nie ma. Dzięki dofinansowaniu unijnemu zwiększyły się moje szanse na zapewnienie sobie godnego życia.
Tadeusz znów mieszka w rodzinnych Strzelcach, a prowadząc sklep, kontynuuje studia licencjackie. Uważa, że na Śląsku Opolskim bardzo dużo się zmieniło w ciągu ostatnich kilku lat. Unijne dotacje zmobilizowały wiele osób do powrotu do Heimatu i podjęcia działalności gospodarczej. Jemu także europejskie pieniądze pomogły w zakupie niezbędnych narzędzi do prowadzenia profesjonalnej firmy.
- Konkurencja na lokalnym rynku jest coraz większa, a to z pewnością przełoży się na lepszą jakość wykonywanych usług - obserwuje pan Tadeusz. - Jednocześnie łatwiej się tu żyje, mając przy sobie najbliższych którzy wspierają i widzą, że u nas na Śląsku można zarobić i żyć normalnie, bez pogoni za pieniądzem z dala od domu. Nie było ani jednego dnia, w którym żałowałbym, że wróciłem.
Firma pana Tadeusza działa dopiero niecały miesiąc, ale jej właściciel jest przekonany, że efekty jego pomysłu na własny biznes już widać. W tym przekonaniu utwierdzają go opinie zadowolonych klientów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?