Heimat przyciąga jak magnes

dominika Galla
- Człowiek zaczyna doceniać pewne rzeczy dopiero wtedy, kiedy ich nie ma. Tak było i ze mną – przyznaje Tadeusz Mróz.
- Człowiek zaczyna doceniać pewne rzeczy dopiero wtedy, kiedy ich nie ma. Tak było i ze mną – przyznaje Tadeusz Mróz.
Tadeusz Mróz już jako nastolatek jeździł dorabiać na Zachód. Przerwał studia, by wyjechać na stałe do Niemiec. W końcu wrócił do miejsca urodzenia i miesiąc temu założył własny biznes.

Pan Tadeusz w rodzinnych Strzelcach Opolskich otworzył sklep z chemią gospodarczą. Oferuje klientom oryginalne niemieckie produkty. Wie, że na naszym terenie jest na nie zapotrzebowanie. Wiele gospodyń wybiera je, bo są wydajne i pięknie pachną.

- Mieszkałem na Zachodzie, a myślami i tak byłem w domu - mówi Tadeusz Mróz. - Właściwie cały czas wiedziałem, że wrócę do kraju. W Polsce i na Śląsku Opolskim czuję się dobrze, a chciałem coś dać od siebie regionowi.
Pan Tadeusz wspomnia, że od siedemnastego roku życia jeździł w czasie wakacji za granicę, aby dorobić trochę na studia. W końcu zrezygnował z nauki w Akademii Wychowania Fizycznego i wyjechał na stałe do Niemiec.

- Człowiek zaczyna doceniać pewne rzeczy dopiero wtedy, kiedy ich nie ma. Tak było i ze mną - przyznaje. - Oczywiście, miałem obawy, zakładając własną firmę, ale pomyślałem, że kto nie ryzykuje, ten niczego nie ma. Dzięki dofinansowaniu unijnemu zwiększyły się moje szanse na zapewnienie sobie godnego życia.
Tadeusz znów mieszka w rodzinnych Strzelcach, a prowadząc sklep, kontynuuje studia licencjackie. Uważa, że na Śląsku Opolskim bardzo dużo się zmieniło w ciągu ostatnich kilku lat. Unijne dotacje zmobilizowały wiele osób do powrotu do Heimatu i podjęcia działalności gospodarczej. Jemu także europejskie pieniądze pomogły w zakupie niezbędnych narzędzi do prowadzenia profesjonalnej firmy.

- Konkurencja na lokalnym rynku jest coraz większa, a to z pewnością przełoży się na lepszą jakość wykonywanych usług - obserwuje pan Tadeusz. - Jednocześnie łatwiej się tu żyje, mając przy sobie najbliższych którzy wspierają i widzą, że u nas na Śląsku można zarobić i żyć normalnie, bez pogoni za pieniądzem z dala od domu. Nie było ani jednego dnia, w którym żałowałbym, że wróciłem.

Firma pana Tadeusza działa dopiero niecały miesiąc, ale jej właściciel jest przekonany, że efekty jego pomysłu na własny biznes już widać. W tym przekonaniu utwierdzają go opinie zadowolonych klientów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska