Hotel po przejściach

Jan Poniatyszyn
Za 200 tysięcy złotych władze Prudnika sprzedały hotel w rynku przedsiębiorcy z Olkusza. Jeśli nabywca nie otworzy go w ciągu 18 miesięcy, straci obiekt i wydane na niego pieniądze.

Wcześniej gmina ogłosiła dwa przetargi. Najpierw za budynek żądała 426 tysięcy złotych, a potem o sto tysięcy mniej. Mimo że opuszczono cenę, nie było chętnych na ten obiekt za te pieniądze. Ostatecznie z nabywcą dogadano się w drodze negocjacji.

Hotel w rynku, od wielu lat nie użytkowany, niszczeje. Tymczasem bolączką Prudnika jest słaba baza noclegowa. Przyjeżdżający do miasta goście, aby przenocować w dobrych warunkach, korzystają z usług naszych południowych sąsiadów. Przed czterema laty władze gminy sprzedały budynek włoskiemu inwestorowi, z którym wiązano duże nadzieje. Pusty, liczący 32 pokoje hotel kupił przedsiębiorca z branży turystycznej - Aldo Lotti - którego atutem było to, że w okolicach Rimini, znanej miejscowości wypoczynkowej nad Adriatykiem, posiada kilka obiektów turystycznych. Dzięki temu zdobył zaufanie ówczesnych władz gminy.
Nabywca zapewniał nas, że hotel będzie miał europejski standard, a pierwsi goście zamieszkają w nim w drugiej połowie 1998 roku - informował po sfinalizowaniu umowy sprzedaży ówczesny burmistrz Prudnika Jan Roszkowski.

W drodze negocjacji sprzedano wówczas hotel za ponad 200 tysięcy złotych, a płatność rozłożono na trzy raty. W umowie podpisanej z gminą nowy właściciel (ostatnio budynek należał do włoskiej spółki "Superidea", której udziałowcem był Aldo Lotti) zobowiązał się, że wyremontuje obiekt i odda go do użytku po dwóch latach od daty kupna. Ponieważ nie dotrzymał warunków umowy, aby budynek odzyskać, samorządowcy zaczęli się z nim procesować. Sukcesem gminy okazały się wyroki wydane przez sądy w Prudniku i w Opolu oraz przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, które uznały jej racje. Władze miejskie wprawdzie odzyskały budynek, ale musiały oddać Włochowi pieniądze, które wpłacił do samorządowej kasy.

- Nowy właściciel z Olkusza ma osiemnaście miesięcy na oddanie hotelu do użytku - powiedział burmistrz Prudnika Zenon Kowalczyk. - Taki jest zapis notarialny. Jeśli tego nie zrobi, będzie musiał zwrócić budynek gminie. Na jej rzecz straci dodatkowo też 200 tysięcy złotych. Jest to przedsiębiorca z branż budowlanej i hotelarskiej, więc powinien wywiązać się z terminu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska