III liga piłkarska. Leśnica - Odra Opole 0-1

Mirosław Szozda
Radość Remigiusza Malickiego (z prawej) zaraz po zdobyciu bramki.
Radość Remigiusza Malickiego (z prawej) zaraz po zdobyciu bramki. Mirosław Szozda
Jedyną bramkę zdobył w 83. min rezerwowy Remigiusz Malicki.

Goście, a dokładnie Adam Setla, mieli w pierwszej połowie odsłonie dwie świetne okazje. Już w 3. min młodzieżowiec Odry znalazł się w sytuacji sam na sam z Robertem Pietrkiem, ale uderzył zbyt słabo i golkiper Leśnicy spokojnie złapał piłkę. W 38. min Setla był ponownie sam przed Pietrkiem, ale strzelił obok słupka.

Gospodarze najlepszą okazję mieli w 13. min, kiedy z lewej strony uderzał Łukasz Moineta Golkiper przyjezdnych Bartłomiej Danowski był na posterunku.

Drugą połowę opolanie rozpoczęli od mocnego uderzenia. W 46. min będącego przed pustą bramką gospodarzy Mateusza Cielucha w ostatniej chwili ubiegł jeden z obrońców Leśnicy. Za chwilę na wielkie brawa zasłużył Pietrek. Z prawej strony podawał Dawid Tomanek, a Michał Filipowicz uderzał dwa razy. Pierwszy jego strzał Pietrek odbił, a jak wybronił dobitkę pozostanie jego tajemnicą. W 68. min główkował Cieluch, a futbolówka po rykoszecie odbiła się od słupka.

W końcu opolanie dopięli swego w 83. min. Sebastian Deja dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony, a Malicki ibiegł daniela Nowaka i głową skierował piłkę do bramki.

Malicki mógł jeszcze zdobyć drugiego gola w 85. min. Po podaniu szalejącego z prawej strony Tomanka spudłował jednak z ośmiu metrów.

Gospodarze tak klarownych sytuacji jak Odra nie mieli, ale też byli bardzo groźni w tym ciekawym spotkaniu. W 71. min mocno z około 25 metrów uderzał Bartosz Sopel, ale Danowski nie dał się zaskoczyć. Wspólnie z kolegami z linii defensywnej dobrze również radził sobie z licznymi dośrodkowaniami w pole karne.

- Wygraliśmy zasłużenie - stwierdził szkoleniowiec Odry Dariusz Żuraw. - Mieliśmy kilka wyśmienitych okazji, żeby zdobyć gola wcześniej i nie byłoby tak nerwowej końcówki. W końcu trafiliśmy do siatki rywala i mamy bardzo cenne trzy punkty. To jest najważniejsze, bo spotkanie było dla nas bardzo trudne.

- Szkoda, że przegraliśmy w takich okolicznościach - żałował defensor Leśnicy Maciej Dyczek. - Jeden stały fragment gry zadecydował, że zostajemy bez choćby punkty. Zespół Odry dysponował lepszymi warunkami fizycznymi i to wykorzystał przy tej straconej przez nas bramce. Postawiliśmy się faworytowi i miał on ciężką przeprawę.
Protokół
Leśnica - Odra Opole 0-1 (0-0)
0-1 Malicki - 83.
Leśnica: Pietrek - Nowak, Fedorowicz, M. Dyczek, Piotr Dyczek (87. Janczarek) - Rychlewicz (78. Chojnowski), Gwiaździński, Sikora (61. Paweł Dyczek), Moneta (83. Antosz) - Sopel, Dudek. Trener Marek Hanzel.
Odra: Danowski - Kowalczyk (88. Surowiak), Michniewicz, Drag, Łoziński - Filipowicz (73. Malicki), Wawrzyniak (46. Cieluch), Copik, Deja, Tomanek - Setla (73. Wolny). Trener Dariusz Żuraw.
Sędziował Piotr Skoczylas (Częstochowa). Żółte kartki: Nowak, Fedorowicz - Filipowicz. Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska