Inwestycja w elektrowni Opole

To ogromna szansa nie tylko dla naszej gminy, ta inwestycja może być kołem zamachowym dla całego regionu - przewiduje Ryszard Śnieżek, wójt gminy Dobrzeń Wielki, gdzie znajduje się elektrownia.

Dla Opolan inwestycja oznacza nowe miejsca pracy, o które obecnie coraz trudniej. Najpierw w firmach budowlanych i w usługach. Później w elektrowni i firmach współpracujących. Ostrożnie szacunki przewidują, że powstanie ich kilkaset.

- Głównie dla osób spoza naszej gminy - mówi Śnieżek. - Obecnie mamy około 250 bezrobotnych, ale przeważnie to osoby, które nie mają wykształcenia i kwalifikacji. Tymczasem elektrownia będzie potrzebowała wielu fachowców.

Dwa nowe bloki - które dołączą do czterech istniejących - mają być najnowocześniejsze w Europie. Nie tylko pod względem efektywności, ale i ochrony środowiska.

- Pamiętam obawy mieszkańców, gdy powstawały wcześniejsze bloki - wspomina Śnieżek. - Teraz jest zupełnie inaczej. Elektrownia buduje je na swoim terenie, poza tym w dziedzinie ochrony środowiska firma zrobiła kolosalny postęp.

PGE zapewnia, że mimo kryzysu budowa bloków nie jest zagrożona. Po pierwsze dlatego, że to inwestycja strategiczna dla polskiej gospodarki, po drugie PGE spodziewa się w przyszłości zwiększenia zapotrzebowania na prąd.

- Jeszcze w pierwszej połowie roku ogłosimy przetarg na wykonawcę bloków, a rozpoczęcie eksploatacji planowane jest na lata 2014-2015 - zapowiada Joanna Zając, specjalista ds. public relations PGE.

Rozbudowa elektrowni to niejedyna inwestycja energetyczna planowana na Opolszczyźnie. Wzdłuż autostrady A-4 energetycy chcą zbudować linię wysokiego napięcia, która połączyłaby Wrocław z Elektrownią Opole.

- Stolica Dolnego Śląska chce zabezpieczyć się na wypadek dużej awarii, np. takiej, która w ubiegłym roku sparaliżowała cały Szczecin - tłumaczy Andrzej Kasiura, wicemarszałek województwa.

Kasiura dodaje, że dzięki rozbudowie elektrowni jest szansa pchnięcia do przodu budowy obwodnicy Dobrzenia i skrzyżowania wielopoziomowego nad obwodnicą Opola. - Obie inwestycje są niezbędne, aby układ komunikacyjny wytrzymał wzmożony ruch samochodowy - przyznaje Kasiura. - Pierwsze rozmowy w tej sprawie już się odbyły w Ministerstwie Infrastruktury. Ustaliliśmy, że w tym roku powinny być gotowe projekty techniczne, tak aby w 2010 można było już szukać pieniędzy na realizację.

pod lupą

Budowa bloków to odpowiedź na coraz większe zapotrzebowanie na energię elektryczną. W połowie ubiegłego roku pojawiały się nawet alarmistyczne raporty ostrzegające, że już za 12 lat w Polsce zabraknie prądu i niczym w PRL będzie nam grozić czasowe wstrzymywanie dostaw energii. Choć kryzys finansowy już spowodował zmniejszenie zapotrzebowania na energię ze strony przedsiębiorstw, to eksperci są pewni, że rozbudowa elektrowni jest nam potrzebna.

Zgodnie z rządowym dokumentem „Polityka energetyczna do 2030 roku” zapotrzebowanie na prąd wzrośnie w Polsce o 129 procent.