Stolica województwa podobnie jak Brzeg, Kluczbork i Grodków liczy na budowę bazy treningowej dla uczestników mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Taka impreza to kapitalna szansa na promocję gminy i na zdobycie dużych pieniędzy na nowe obiekty sportowe.
Jednym z miast organizujących mistrzostwa jest Wrocław. To tam pod koniec marca spotkali się przedstawiciele opolskich i dolnośląskich gmin starających się o ugoszczenie którejś z reprezentacji.
Podczas gdy większość samorządów pokazało dokonania opisane na kilkudziesięciu stronach, to Opole zaprezentowało je na jednej kartce.
- To było dramatyczne, nie wiem, czy ktoś wypadł gorzej - wspomina jeden z uczestników spotkania. - Co gorsza, stolicę województwa reprezentował tylko pełnomocnik, z Brzegu był burmistrz, podobnie jak z Kluczborka. To ostatnie miasto wspierał opolski poseł PO Andrzej Buła.
Kilka dni temu "prezentację" Opola zdobyli radni opozycji, którzy od ubiegłego roku wytykają urzędowi opieszałość w przygotowaniach do Euro.
Pod lupą
Pod lupą
Samorządy mają o co walczyć. Do wzięcia jest ok. 6 mln euro na bazy sportowe. Konkurs odbędzie się w maju w urzędzie marszałkowskim. W Opolu po cichu liczy się, że skoro województwem i miastem rządzi Platforma, to miasto ma duże szanse. Tymczasem w urzędzie marszałkowskim usłyszeliśmy, że najbardziej przekonują pomysły Kluczborka i Brzegu.
Gdyby między innymi nie ich naciski, miasto już dawno z rywalizacji by się wycofało.
- Ta kartka papieru to jedna wielka kompromitacja - ocenia Arkadiusz Szymański, radny PiS. - Zawiera krótkie informacje o planach budowy centrum pobytowego, przygotowaniach do przebudowy hotelu Festival (nie robi tego miasto - red.), a także o planowanej modernizacji stadionu. Wypadamy blado w porównaniu do Kluczborka i Brzegu, a co gorsza nie potrafimy tego, co robimy, nawet promować!
Inaczej widzi to Tomasz Lisiński, pełnomocnik ds. Euro 2012, który reprezentował Opole we Wrocławiu.
- Wszystko idzie w dobrym kierunku, wiele gmin obiecuje bowiem inwestycje na wyrost, a my pokazujemy to, co zrobimy na pewno - przekonuje Lisiński. - Poza tym proszę pamiętać, że dopiero w tym roku znaleźliśmy teren pod budowę ośrodka na Euro 2012, podczas gdy inne gminy miały takie miejsca od razu...
Lisiński uważa, że Opole nie musi się z nikim ścigać.
- Robimy swoje i jest dobrze - kwituje pełnomocnik Opola ds. Euro.
Mimo to Szymański chce pokazać "prezentację" miasta na dzisiejszej sesji.
- Nie będzie trudno, w końcu to jedna kartka - uśmiecha się radny.
Nie do śmiechu jest za to radnemu Sławomirowi Brzezińskiemu, który od wielu miesięcy twierdzi, że urzędowi w Opolu na Euro nie zależy.
- Ten incydent mnie w tym utwierdza - mówi Brzeziński. - Niby mówi się, że Euro 2012 jest dla nas ważne, ale potem wysyła się pełnomocnika z jedną kartką papieru. To żenujące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?