Joseph Faltin. Miał posłuch w Watykanie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak wygląda nagrobek Josepha Faltina. Część napisów z płyty została po wojnie usunięta.
Tak wygląda nagrobek Josepha Faltina. Część napisów z płyty została po wojnie usunięta.
Ziemia strzelecka. Joseph Faltin był niegdyś jednym z najbardziej wpływowych mieszkańców.

Pochodził z Obrowca pod Gogolinem - wsi, która niegdyś leżała w granicach powiatu Wielkostrzeleckiego. Joseph Faltin (ur. 5 sierpnia 1852 r.) po zakończeniu szkół w Krapkowicach, Opolu i studiach na wydziale prawa Uniwersytetu Wrocławskiego odbył praktykę aplikancką, a następnie zdał egzamin sędziowski. Początkowo był adwokatem przy Sądzie Krajowym w Bytomiu, ale szybko przeniósł się do Strzelec, gdzie założył własną kancelarię. Ważnym momentem w życiu Josepha Faltina było bez wątpienia uzyskanie tytułu notariusza królewskiego.

Strzelecki prawnik najpierw mieszkał w strzeleckim rynku pod numerem 12, a następnie przeniósł się na Pl. Żeromskiego (wtedy tzw. Neue Ring, czyli Nowy Rynek). Tam też prowadził swoją kancelarię prawną. Choć na przełomie XIX i XX w. w mieście działało co najmniej kilku notariuszy, to żaden z nich nie był tak wpływową postacią jak Faltin. Wysoki autorytet wypracował sobie dzięki angażowaniu się w życie społeczne i polityczne miasta. Od 1898 r. przez 17 lat zasiadał w parlamencie Rzeszy z ramienia partii Centrum. Jednocześnie w latach 1894-1921 r. był zastępcą przewodniczącego zarządu kościelnego w parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach. Mocno angażował się w budowę nowej świątyni w mieście, przez co był osobą powszechnie znaną w kręgu duchownych. Do tego stopnia, że gdy w czerwcu 1907 r. do Strzelec przyjechał kardynał wrocławski Georg Kopp, by dokonać konsekracji kościoła, zamiast na plebanii, wolał nocować w domu Josepha Faltina. Po uroczystościach konsekracji, w godzinach wieczornych pod domem prawnika zjawiło się ok. 600 mężczyzn. Rozświetlili oni pochodniami Nowy Rynek - podziękowali w ten sposób za przyjazd kardynałowi Koppowi.

Co ciekawe, mieszkaniec Strzelec miał w tym czasie posłuch w samym Watykanie. Wiadomo, że papież Pius X (pontyfikat w latach 1903-1914 r.) czasem zasięgał u niego informacji na temat sytuacji na Ślasku z pominięciem kurii biskupiej we Wrocławiu. W ten sposób Faltin miał przekazywać informacje np. o Wojciechu Korfantym, który stanął na czele III powstania śląskiego oraz o dr Bernardzie Stepohanie, dyrektorze Hrabiowskich Zakładów Schaffgotschów.

Joseph Faltin był poliglotą - oprócz niemieckiego, władał także językiem polskim, francuskim i rosyjskim. Wiele podróżował - w tym często do Rosji, gdzie zatrzymywał się na dłużej. Joseph Faltin zmarł 15 października 1934r. w wieku 82 lat.
Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Strzelcach. Jego nagrobek do dziś się zachował, co należy traktować w kategorii cudu, bo po II wojnie światowej wiele niemieckich płyt nagrobnych było likwidowanych (w tym przypadku odważono się jednak na usunięcie napisów w języku niemieckim).

Po Josephie Faltinie do dziś zapisały się niektóre akty notarialne i pisma. Pamiątką po nim jest piękny witraż „ św. Klary” w kościele św. Wawrzyńca. Prawnik ufundował go na część swojej żony, która miała na imię Klara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska