- Nie wiem, co znaczy ten gest - powiedział premier. Ale został oświecony:
- To fuck! - odkrzyknął zjazd "Solidarności" w Legnicy, który domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec prezesa Paladego.
W połowie czerwca Marcin Palade dwukrotnie pokazał pikietującym pod siedzibą radia związkowcom środkowy palec. Zanim zorientował się, że scenę nakręciła telewizja i sfotografowali fotoreporterzy, tłumaczył, że pokazywał znak zwycięstwa. W końcu przyznał się do obraźliwego gestu i zamieścił przeprosiny na stronie internetowej radia.
Opolska "Solidarność" domagała się tymczasem wyraźniejszych przeprosin. Palade miał przyjść w tym celu do siedziby regionu. Członkowie rady nadzorczej zapewniali, że Palade zrobi to, jednak w końcu pozwolono sprawie umrzeć śmiercią naturalną, mimo rozmaitych stanowisk i wyrazów oburzenia ze strony działaczy opolskich partii.
Cecylia Gonet, przewodnicząca ZR "Solidarność", i Grzegorz Adamczyk, jej zastępca, postanowili nie dopuścić do przemilczenia tego skandalu.
- Jeszcze przed rozpoczęciem zjazdu w Legnicy zebraliśmy od delegatów sto dwadzieścia podpisów pod projektem stanowiska, w którym związek jednoznacznie domaga się przede wszystkim od rady nadzorczej opolskiego radia kroków dyscyplinarnych wobec prezesa Paladego - mówi Cecylia Gonet. - Nie może być tak, że jakieś niejasne względy polityczne mają usprawiedliwiać czyjeś obsceniczne zachowania.
Grzegorz Adamczyk: - Premier, jak każdy gość, miał kilka minut na bezpośrednią rozmowę ze związkowcami. Zapytałem więc, co sądzi o tym incydencie. Pokazałem mu wycinki z nto ze zdjęciem i opisem sytuacji. Chodzi o Paladego? - westchnął premier, choć ja nazwiska nie wymieniałem… Premier przyjrzał się zdjęciu i zapytał: Co to za gest? Nie znam…
- Gdy się dowiedział, wyraźnie się stropił. - Wiecie, ja nie mogę odwoływać prezesów radia - powiedział.
Z tej właśnie sytuacji dworowano sobie w niedawnym "Szkle kontaktowym" TVN.
Elżbieta Kruk, szefowa KRRiTV, której kiedyś Palade wysłał kserokopię penisa, by unaocznić, czym zabawiają się pracownicy radia na służbowych komputerach, ma dość rozmów na jego temat:
- Zjazd "Solidarności" przyjął stanowisko? I dobrze, ale z ulgą mówię, że nie KRRiTV jest adresatem. Ono powinno trafić do rady nadzorczej radia w Opolu.
Jerzy Roszkowiak, szef tejże rady:
- Od pana dowiaduję się o stanowisku zjazdu. Prezes już i tak wisi na włosku... Rada podejmie temat, gdy dokument związku dotrze do nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?