Kędzierzyńscy radni muszą wracać z wakacji

fot. Daniel Polak
fot. Daniel Polak
Trzeba zwołać sesję, by móc uruchomić pieniądze na odbudowę miasta po powodzi. Jedną sesję Fąfara już zwołał, ale przybyły na nią tylko 8 z 23 rajców.

Prezydent Wiesław Fąfara nie może samodzielnie zmieniać planu wydatków gminy. Konieczna do tego jest zgoda radnych. W związku z tym będą musieli się oni jak najszybciej zebrać, choć zazwyczaj mają wolne podczas wakacji.

- Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie do budżetu pieniędzy otrzymanych z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego (prawie 289 tys. zł) i kilku samorządów z całej Polski (235 tys. zł). Radni mają też wyrazić zgodę na zaciągnięcie kredytu do kwoty 3 mln zł. Wszystkie te uchwały muszą być podjęte w związku z koniecznością usuwania skutków powodzi - informuje Andrzej Kopacki, rzecznik prezydenta Fąfary.

Problem w tym, że część radnych przebywa na urlopach. Fąfara już kilka dni temu chciał się z nimi spotkać. Na sesję przyszło jednak tylko 8 z 23 radnych. Ci, z którymi się skontaktowaliśmy, tłumaczyli, że zwołana została zbyt późno i niespodziewanie. Na kolejną planują jednak przybyć.
- Wiele z nas planuje sobie urlopy właśnie na lipiec. Ja już we wtorek będę jednak w Kędzierzynie-Koźlu i oczywiście pojawię się na sesji, jeżeli będzie zaplanowana - zapewnił Marek Niemiec z Platformy Obywatelskiej.

Andrzej Kopacki poinformował, że zostanie zwołana w ciągu 7 dni począwszy od 29 lipca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska