Przewodniczący komisji rewizyjnej rady miasta Ryszard Masalski złożył w Prokuraturze Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Teresę Koczubik, szefową Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Radny uważa, że dyrektorka MOPS-u znieważyła go, sugerując, że niezgodnie z prawem przeprowadził głosowanie dotyczące skargi na tą instytucję.
Kilka tygodni temu złożyła ją w urzędzie miasta Urszula Goliat, była pracownica opieki. Skarżyła się, że nie dostała dokumentów, o które zwróciła się do MOPS-u.
Pismo trafiło na obrady komisji rewizyjnej rady miasta. Jej szef Ryszard Masalski uznał, że skarga jest zasadna i poddał taki wniosek pod głosowanie pozostałym członkom komisji.
Większość uchylała się od głosu, przeciwny był jedynie Zygmunt Derej, radny klubu SLD. Głosowanie było nierozstrzygnięte.
Kiedy Derej wyszedł na chwilę z sali obrad, Masalski jeszcze raz przeprowadził głosowanie i wówczas jednym głosem "za" skarga została przyjęta. Decyzję tę rada miasta podtrzymała później na sesji. Teresa Koczubik uważa, że głosowanie zostało zmanipulowane.
- To poważne oskarżenie wobec funkcjonariusza publicznego. Dlatego skierowałem, do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na pomówieniu - mówi Masalski.
Szefowa MOPS-u nie martwi się tym, że radny złożył takie doniesienie.
- To jedyna szansa na bezstronne załatwienie tej sprawy - mówi Teresa Koczubik. I dodaje, że na obronę swoich słów ma m. in. opinię prawnika, który również uznał, że głosowanie zostało przeprowadzone niezgodnie z prawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?