Codziennie jeżdżę tędy do pracy i za każdym razem wydaje mi się, że oszaleję - denerwuje się Piotr Rogacki z Tarnowa Opolskiego. - Na samym wiadukcie są trzy wielkie dziury. Ktoś wyciął z jezdni ogromne prostokąty asfaltu i robotę zostawił. Jak się tamtędy jedzie, to trzeba bardzo uważać, aby nie urwać zawieszenia - dodaje.
Chodzi o odcinek obwodnicy północnej w okolicy ul. Budowlanych. Sfrezowany asfalt ciągnie się wzdłuż wiaduktu, gdzie zamontowane są ekrany dźwiękochłonne. Jezdnia jest w złym stanie od ponad miesiąca. Drogowcy chcieli tam wyremontować nawierzchnię, ale poprzestali tylko na zdjęciu asfaltu.
- Nawet sobie nie wyobrażacie, jaki huk panuje tutaj, gdy jedzie ciężki sprzęt - mówi jeden z okolicznych mieszkańców.
Powstałe po sfrezowaniu jezdni dziury ostatnio trochę się spłyciły.
- To efekt tego, że przejeżdża tędy dziennie z tysiąc ciężarówek. Są tak ciężkie, że nierówności zaczęły się rozjeżdżać. Być może Miejski Zarząd Dróg tylko na to czeka. Wtedy nie potrzeba będzie równać obwodnicy - mówi z ironią Sebastian Kędzierski z Opola.
Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu, obiecuje, że nawierzchnia na tym odcinku zostanie niebawem wymieniona.
- Jesteśmy tuż po zatwierdzeniu planu zmiany organizacji ruchu w tym rejonie. Roboty drogowe zaplanowaliśmy na noc z 21 na 22 sierpnia. Potrwają kilka godzin - mówi Tyka. Specjalnie wybraliśmy godziny nocne, żeby remont jak najmniej doskwierał kierowcom - dodaje.
Roboty będą obejmowały wymianę nawierzchni na sfatygowanym odcinku obwodnicy oraz frezowanie i asfaltowanie na prowadzącym do niej odcinku ul. Luboszyckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
