Krzysztof Lewiński pochodzi z Krakowa, a fotografią zajmuje się od dziecka.
- Co prawda z wykształcenia jestem chemikiem, a na co dzień pracuję naukowo na Uniwersytecie Jagielońskim, ale fotografia to moje największe hobby - przyznaje Krzysztof Lewiński. - Na opolskiej, trzeciej publicznej wystawie, pokazuję głównie kobiece akty. Fotografie są dość nietypowe, bo ich tłem są obrazy mojej żony Anny Lewińskiej. Starałem się to wszystko połączyć tak, aby pasowało tematycznie. Dodatkowo w niektórych pracach wykorzystałem technikę body painting, czyli sztukę malowania na ciele farbami - dodaje.
Artysta wyjaśnia, że w uzyskaniu spójnego efektu końcowego pomagają mu liczne techniki przetwarzania obrazu, m.in. obróbka cyfrowa.
Krzysztof Lewiński fotografuje kobiety, przyrodę i krajobrazy, a także życie codzienne.
- Co do tego ostatniego staram się robić to głównie podczas moich podróży zagranicznych. Wtedy fotografuję swoiste sceny rodzajowe, a inspiracją do tego są odmienne zwyczaje i kultury. Poza tym w grudniu na krakowskiej wystawie pokazałem zdjęcia, które zrobiłem rezerwacie skalnym w Ciężkowicach. Fragmenty skał przedstawiały ciekawe faktury, postacie, kształty przypominające nawet zwierzęta - kończy.
Wystawa jest czynna do 12 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?