Kolej powoli likwiduje bariery

PKP Intercity odebrała właśnie 68 wyremontowanych wagonów, które będą woziły pasażerów na trasie Przemyśl-Kraków-Katowice-Opole-Wrocław- Szczecin.

- Każdy z nich przystosowany jest do potrzeb niepełnosprawnych - zapewnia Beata Czemerajda, rzecznik prasowy PKP Intercity.

Do wagonu osoba na wózku może wjechać po specjalnej pochylni. - Ale na tym nie koniec zmian - mówi Beata Czemerajda. - Wnętrza są tak przebudowane, by niepełnosprawni mogli się po wagonie w miarę swobodnie poruszać.

Podczas remontu poszerzone zostały na przykład drzwi (do wagonów i między przedziałami), tak, by mogły przez nie przejechać wózki inwalidzkie.

Z kolei za 7,3 mln złotych urząd marszałkowski wyremontował trzecią już jednostkę elektryczną, którą pasażerów wozi Opolski Zakład Przewozów Regionalnych. Skład ma teraz udogodnienia dla niepełnosprawnych, m. in. szersze drzwi oraz przystosowane dla ich potrzeb toalety.

W tym roku urząd marszałkowski wyremontuje jeszcze jedną jednostkę. To oznacza, że nasze województwo będzie dysponować aż 15 składami (11 szynobusów i 4 jednostki elektryczne) bez barier dla niepełnosprawnych.

Powoli znikają też bariery architektoniczne na opolskich dworcach, przede wszystkim na tych po remoncie. - Ostatni odnowiony przez nas dworzec na Opolszczyźnie to ten w Kluczborku - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu.

Oprócz odrestaurowania zabytkowej bryły, przebudowane zostało także wnętrze i dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych, a do budynku prowadzi specjalna pochylnia dla wózków inwalidzkich. Również dwa miejsca parkingowe przed stacją przeznaczone zostały dla niepełnosprawnych.

Do ich potrzeb będzie też dostosowany dworzec w Opolu. Jego remont ma się zakończyć w tym roku. Robotnicy zamontują tam dwie windy, dzięki którym osoby mające kłopot z chodzeniem, będą mogły bez problemu dostać się do głównej hali z kasami biletowymi. Windy zostaną zlokalizowane przy tunelu łączącym budynek wejściowy z budynkiem głównym.

Niestety, kolej do tej pory nie zbudowała wind w przejściu podziemnym pomiędzy pierwszym i drugim peronem, a pokonanie stromych schodów samodzielnie przez osobę niepełnosprawną jest niemożliwe.

- Mam nadzieję, że windy, dzięki którym będziemy mogli dostać się do holu z kasami, albo na postój taksówek będą samoobsługowe - mówi Kamil Dzierżanowski, niepełnosprawny z Opola. - Na wielu stacjach trzeba bowiem umawiać się z pracownikami kolei, by ci obsługiwali windy. Kuriozum polega na tym, że czasami trzeba zrobić to na przykład dzień wcześniej...