Przestępcy wykorzystujący metodę oszustwa "na policjanta" i "na wnuczka" uaktywnili się w ostatnim czasie na Opolszczyźnie.
W ostatnim czasie zanotowano 9 takich prób. Dochodziło do nich w powiatach opolskim, brzeskim oraz kluczborskim.
Niestety, w powiecie kluczborskim i brzeskim przestępcom udało się zwieść seniorki - informuje młodszy aspirant Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
I tak, 13 sierpnia, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku odebrał zgłoszenie o oszustwie. Jak przekazała 78-latka, na jej numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za członka rodziny.
W rozmowie seniorka usłyszała, że mężczyzna spowodował wypadek drogowy, w którym potrącił kobietę w ciąży. Oszust powiedział, że ofiara trafiła do szpitala, a jego zatrzymała policja. Mężczyzna płacząc prosił o pomoc finansową w celu zapłacenia kaucji.
Seniorka przekazała oszustom 50 tys. złotych.
Natomiast 85-letnia mieszkanka Brzegu straciła 3 tys. złotych kiedy do jej mieszkania zapukał nieznajomy mężczyzna. Kilka chwil wcześniej odebrała telefon od rzekomego wnuczka, którzy również miał potrącić ciężarną kobietę.
Z jego relacji wynikało, że potrzebował pieniędzy aby uniknąć aresztu. Seniorka była przekonana, że rozmawia z wnuczkiem i kiedy w jej mieszkaniu pojawił się „kurier” bez wahania przekazała mu pieniądze, aby pomóc wnukowi.
Policja przypomina i apeluje
- Policjanci nigdy nie żądają wypłaty i przekazania im pieniędzy.
- Nigdy też nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie działaniach.
- Jeśli w rozmowie ktoś podaje się za funkcjonariusza policji i zaczyna np. wypytywać o nasze oszczędności czy rzekomo informując o zdarzeniu drogowym z udziałem naszych najbliższych, żądając przy tym przekazania pieniędzy - zakończmy taką rozmowę!