Koronawirus. Poczta w Ozimku już działa, filia w Zębowicach nadal zamknięta

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Poczta w Ozimku.
Poczta w Ozimku. Google Street View
Koronawirusa wykryto w tym tygodniu u jednego z listonoszy. Osoby, które miały kontakt z zakażonym, zostały skierowane na kwarantannę. Poczta musiała znaleźć dla nich zastępstwo. Urząd w Ozimku już działa. Filia w Zębowicach ma ruszyć w przyszłym tygodniu.

To już kolejny przypadek zakażenia w gminie Ozimek. U jednego z listonoszy, który pracuje w tutejszym urzędzie pocztowym, wykonano testy na obecność koronawirusa. Wynik był pozytywny, a to oznacza, że jest on zakażony. Listonosz trafił do szpitala zakaźnego w Opolu.

Ta sytuacja sprawiła, że zapadła decyzja o zamknięciu urzędu pocztowego w Ozimku i filii w Zębowicach.

- Do sanepidu została przekazana lista pracowników, którzy mieli kontakt z zakażoną osobą - poinformowała nas Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej. - Osoby te zostały skierowane na kwarantannę.

W środę odbyła się też dezynfekcja pomieszczeń urzędu pocztowego w Ozimku i w filii w Zębowicach. Tego dnia listonosze nie obsługiwali rejonów doręczeń. Poczta Polska musiała pozyskać pracowników z innych placówek, żeby jak najszybciej otworzyć placówkę, ale też by listy i przesyłki mogły na bieżąco trafiać do adresatów.

Urząd pocztowy w Ozimku otwarto w czwartek (16 kwietnia). Tego dnia ruszyła też obsługa rejonów doręczeń.

- Filia w Zębowicach będzie otwarta od najbliższego poniedziałku - informuje Justyna Siwek z Poczty Polskiej.

Informacja o koronawirusie rozeszła się lotem błyskawicy wśród mieszkańców, powodując spory niepokój.

Wiem, że listonosz, u którego potwierdziło się zakażenie, był z emeryturą u moich dziadków. Oboje są grubo po osiemdziesiątce i boję się, czy się nie zakazili - mówił jeden z naszych czytelnik. - Ta sytuacja tylko pokazuje, że korespondencyjne wybory, które próbuje przeforsować PiS, to jakaś paranoja. Przecież zakażeń będzie przybywać i za moment może się okazać, że nie ma nawet kto roznosić kart.

- Boję się o swoje zdrowie - mówi czytelniczka, która skontaktowała się z nami po tym, gdy poinformowaliśmy o sprawie. - Ta listonoszka była również u mnie. Nie mam żadnych objawów, ale przecież wirus nie od razu daje o sobie znać. Może to już paranoja, ale kilka razy dziennie sprawdzam, czy nie rośnie mi temperatura.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska