Sprawa ciągnie się od początku 2011 roku. Wtedy okazało się, że firma EPS Polska, która dostarcza ciepło i prąd z lokalnej ciepłowni do miejscowych domów i zakładów, zamyka swoją działalność. Przedsiębiorstwo zdecydowało się na taki krok, bo główny odbiorca mediów - papiernia Metsä Tissue - zrezygnowała z ich usług.
Zobacz: Ceny prądu w Polsce. To szok, ile musimy za niego płacić
Władze EPS uznały, że dostarczanie energii tylko dla prywatnych odbiorców jest nieopłacalne i z wyprzedzeniem poinformowały swoich klientów, by zmienili dostawców.
- Latem ubiegłego roku, we współpracy z gminnymi urzędnikami przeszłam po wszystkich domach i zebrałam od ludzi wnioski na podłączenie energii elektrycznej - mówi Krystyna Majewska, która w imieniu mieszkańców załatwia tą sprawę. - Dokumenty dostarczyliśmy do Tauronu. Teraz czekamy na ruch zakładu energetycznego.
EPS planuje zakończyć działalność w czerwcu br. Problem w tym, że do tego czasu Tauron nie zdąży z wybudowaniem własnej sieci i podłączeniem prądu mieszkańcom. Firma jest obecnie na etapie opracowywania koncepcji, na podstawie której powstanie projekt stworzenia sieci. Dopiero po tym budowa może ruszyć.
- Zakończenia inwestycji należy się spodziewać w III kwartale 2013 roku - poinformował Tomasz Topola, rzecznik Tauronu.
Mieszkańcy ul. Opolskiej nie wyobrażają sobie życia bez prądu.
Zobacz: W 2012 roku więcej zapłacimy za prąd i ciepło
- Gdzie będziemy trzymać jedzenie, skoro lodówki nie będą działać? - pyta retorycznie Anna, sąsiadka pani Krystyny. - Poza tym będziemy mieszkać jak jaskiniowcy, czyli chodzić spać zaraz po zachodzi słońca. A o oglądaniu telewizora, czy skorzystaniu z komputera nie będzie mowy.
Sporym problemem będą także dostawy ciepła. Mieszkańcy planowali przerobić centralne ogrzewanie w kamienicach w taki sposób, by w piwnicach zamontować piec gazowy. To drogie rozwiązanie, ale jedyne z możliwych, bo w większości budynków nie ma kominów i nie można zamontować pieca na węgiel. Problem w tym, że szanse na położenie rur z gazem są równie małe, jak na podłączenie prądu.
Gminni urzędnicy starają się wspierać mieszkańców ul. Opolskiej. Krzysztof Krajewski, szef krapkowickiej komunalki, mówi, że gmina będzie próbowała negocjować z EPS, by przedłużyła dostawy mediów do czasu, aż mieszkańcy będą mogli zmienić operatora.
- Sprawa jest skomplikowana pod każdym względem i wymaga ogromnego zaangażowania wszystkich stron - mówi Krajewski.
Gmina nie wyklucza także interwencji w Warszawie w Urzędzie Regulacji Energetyki. Teoretycznie, ta rządowa instytucja może przymusić EPS, by nie wstrzymywała dostaw mediów.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?