Ks. Wolfgang Globisch: - Szanujmy się, nie tylko w święta

fot. Paweł Stauffer
Ks. Wolfgang Globisch, duszpasterz mniejszości narodowych diecezji opolskiej.
Ks. Wolfgang Globisch, duszpasterz mniejszości narodowych diecezji opolskiej. fot. Paweł Stauffer
- Pamiętajmy, że Większość i mniejszość tworzy jedną społeczność Śląska Opolskiego - mówi ks. Wolfgang Globisch, duszpasterz mniejszości narodowych diecezji opolskiej.

Jutro Wigilia. A ten dzień sprzyja refleksjom i bilansom. Jaki był dla mniejszości niemieckiej miniony rok?
- Jestem przekonany, że to był rok dobry. Władze TSKN i VdG zostały odmłodzone, a na ich czele stanęli ludzie umiarkowani, bez skłonności do przepychania czegoś na siłę. Miniony rok przyniósł nam też tablice dwujęzyczne, które coraz bardziej są akceptowane. Bo też wzajemne poszanowanie większości i mniejszości zdaje się narastać, po obu stronach. Za krok w dobrym kierunku uważam też zwrot w stronę głębszego pielęgnowania języka, tożsamości i kultury. Mniejszość musi wiedzieć, co przeżywa. Czego chce i pragnie.

- Na Wigilię i święta wielu Opolan wróci z pracy na Zachodzie...
- ...będę im życzył, by jak najskuteczniej przenosili do nas poznane tam wzorce pracy, organizacji produkcji i technologii. Będę ich też prosił, by rozważyli nas nowo, czy rzeczywiście warto wyjeżdżać. Bo z jednej strony człowiek naturalnie chce mieć więcej niż ma. Ale potrzebna jest także refleksja, czy warto zdrowie i dobro rodziny poświęcać dla tego, co materialne.

- Jak będzie w okresie Bożego Narodzenia funkcjonować duszpasterstwo mniejszości?
W niektórych kościołach będzie o 22.00 odprawiana Pasterka po niemiecku. Celebrujemy ją w opolskim kościele św. Sebastiana, jest też odprawiana w Opolu Grudzicach, w Kosorowicach i w innych miejscach diecezji. W kościele św. Sebastiana o 10.00 tradycyjnie także odprawiamy w języku niemieckim w I dzień świąt.

- Okres przedświąteczny przyniósł niektórym liderom mniejszości przykre przeżycia związane z listami pełnymi agresji i pogróżek. Jak ksiądz to ocenia?
- Jednostki nierozumne, oszołomione, gotowe wylewać swoje niezadowolenie w każdej formie i wobec wszystkich, więc i wobec Niemców, zdarzają się w każdym społeczeństwie. Ale takie zachowania są u nas absolutnym marginesem, wybrykiem jednostek niezrównoważonych. I tak też je traktuję. Toteż osobiście nie nadaję tym listom i zawartym w nich słowom zbyt wielkiego znaczenia. Zresztą taka agresja dotyka nie tylko ludzi mniejszości. Równie przykry list dostał przecież także wojewoda opolski.

- Czego na zbliżające się święta życzy ksiądz członkom mniejszości niemieckiej i wszystkim mieszkańcom Śląska Opolskiego?
- Na Boże Narodzenie życzę wszystkim jak najwięcej optymizmu, pogody ducha, życzliwości dla siebie nawzajem. Także w relacjach większości z mniejszością. Nie zapomniajmy, że tworzymy jedną społeczność Śląska Opolskiego, jedną rodzinę i mamy tylko jedno życie, którego nie warto marnować na spory. Lepiej w czasie świąt usiąść przy rodzinnym stole i śpiewać kolędy - po polsku i po niemiecku, zgodnie z piękną tradycją naszej śląskiej ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska