Kto kogo uderzył?

Joanna Forysiak <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 80 041
Ryszard Tuszyński oskarża byłego burmistrza o pobicie.
Ryszard Tuszyński oskarża byłego burmistrza o pobicie.
Ciąg dalszy awantury po czerwcowej sesji rady powiatu w Korfantowie. Obaj oskarżający się wzajemnie o pobicie politycy złożyli doniesienie do prokuratury.
Ryszard Tuszyński oskarża byłego burmistrza o pobicie.
Ryszard Tuszyński oskarża byłego burmistrza o pobicie.

Ryszard Tuszyński oskarża byłego burmistrza o pobicie.

Przypomnijmy: w końcu czerwca, podczas ostatniej sesji powiatowej przed wakacjami, radnemu Ryszardowi Tuszyńskiemu zarzucono, że jest pijany. Przybyła na miejsce policja stwierdziła, iż ma ponad dwa promile alkoholu.

Zainteresowany tą informacją, w Korfantowie pojawił się Janusz Sanocki, tym razem w charakterze dziennikarza "Nowin Nyskich“. Według relacji radnych natknął się na radnego wychodzącego z baru, chciał mu zrobić zdjęcie. Zaczęli się szarpać, padło dużo brzydkich słów, zniszczeniu uległ też redakcyjny aparat Sanockiego. Straty wyceniono na tysiąc złotych.

Już kilka dni po wydarzeniu krążyły sprzeczne doniesienia, kto zaczął. Były burmistrz Nysy złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Zarzuca Tuszyńskiemu, że mu groził, usiłował naruszyć jego osobistą nietykalność oraz że zniszczył jego mienie.

Ryszard Tuszyński po bójce zrobił obdukcję, a za pośrednictwem gazet szukał świadków zdarzenia w Korfantowie. Znalazł, więc także skierował się do prokuratury. Zawiadomił ją o pobiciu radnego.

Janusz Sanocki: - Nie będę tego komentował.
Radny Tuszyński twierdzi, że jego postępowanie to ani wojna z Sanockim, ani przedwyborcza akcja polityczna.
- Pochodzimy z jednej ulicy, znamy się od lat. Mimo to przez rok w swojej gazecie poniewierał moje nazwisko - tłumaczy swoje motywy radny. - Byłem cierpliwy, myślałem, że mu przejdzie. Ale w Korfantowie to już przegiął.

Tuszyński utrzymuje, że nie atakował, a jedynie bronił się przed byłym burmistrzem. O doznanych wtedy i potwierdzonych przez lekarza obrażeniach nie chce mówić.
- Nie jestem specjalistą z zakresu medycyny - ucina.

- Każdy obywatel ma prawo złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - podkreśla Anna Kawecka, prokurator rejonowy. - Ale wśród osób sprawujących funkcje publiczne w Nysie nagminne jest, ze jak pan A powie, ze coś mu zrobił B, to pan B zaraz przyjdzie z informacją, co mu zrobił A.

Obecnie w prokuraturze trwają czynności sprawdzające zasadność skargi Ryszarda Tuszyńskiego. Podobno rozważana jest nawet możliwość odmowy wszczęcia postępowania. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawa zawiadomienia Janusza Sanockiego jest bardziej jasna.

- Swojego dobrego imienia można bronić, składając prywatny akt oskarżenia, a nie za pieniądze podatników - przypomina prokurator Kawecka.
Ryszard Tuszyński: - Nie chcę być burmistrzem, zastanawiam się nawet nad kandydowaniem do rady. Właściwie żałuję, że się dałem wplątać w to bagno samorządowe. Ale Sanocki chce o wszystkim decydować, trzeba go powstrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska