Decyzja Lucjusza Bilika ma związek z tym, że do września jest doradcą ds. sportu marszałka województwa z Platformy Obywatelskiej.
Lucjusz Bilik był do tej pory zastępcą dyrektora w departamencie kultury i sportu. Tyle, że w urzędzie marszałkowskim przeprowadzono reorganizację i kilku urzędników pożegnało się z funkcjami lub pracą. Bilik, szef opozycyjnego wobec Platformy Obywatelskiej klubu SLD w opolskiej radzie miasta, w urzędzie marszałkowskim jednak pozostał.
- Pan Bilik to fachowiec i dlatego marszałek zaproponował mu nową funkcję - tłumaczy Violetta Ruszczewska z biura prasowego urzędu marszałkowskiego. Na decyzję marszałka mógł mieć wpływ także fakt, że radny ma 63 lata i jest w okresie ochronnym, a taką osobę zwolnić bardzo trudno.
Nominacja radnego budzi mieszane uczucia u jego partyjnych kolegów, choć oficjalnie wszyscy Bilika wspierają.
- Problem w tym, że doradca to funkcja polityczna, a nie etat urzędnika, jakim wcześniej był Lucjusz. Jak chce być doradcą marszałka z Platformy, to niech się tam zapisze - komentuje partyjny kolega.
Sam radny twierdzi, że nowe stanowisko nie wpłynie na zachowania w radzie miasta, ale aby uciąć spekulacje zrezygnował z kierowania klubem. W SLD zamierza jednak pozostać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?