Ludzie boją się Opawicy

Fot. Sławomir Draguła
Podczas powodzi w 2007 roku Opawica niosła ze sobą m.in. meble.
Podczas powodzi w 2007 roku Opawica niosła ze sobą m.in. meble. Fot. Sławomir Draguła
- Gdy w czeskich górach dłużej popada deszcz albo szybko topi się śnieg, nasza wieś jest zalewana przez Opawicę - skarżą się mieszkańcy.

Podobny problem mają również niektórzy mieszkańcy Chomiąży i Lenarcic. Tam, podczas przyborów wód w nadgranicznej rzece Opawicy, zalewane są domostwa leżące w jej pobliżu.

Tak było podczas pamiętnej powodzi w 1997 roku oraz tej z roku 2007. Według niektórych mieszkańców problem leży w nieuregulowanym w całości korycie rzeki. Co prawda kilka lat temu Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach uregulował koryto Opawicy, ale tylko częściowo.

- Prace nie były prowadzone w centrum wsi - tłumaczą mieszkańcy. - A to przecież tutaj brzegi są najniższe i woda najczęściej wylewa.

Żal mieszkańców Opawicy jest tym większy, że widzą jak po czeskiej stronie co chwilę prowadzone są prace związane z umacnianiem wałów.

- Nasi urzędnicy powinni brać przykład z Czechów - mówią.

Skontaktowaliśmy się z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który administruje Opawicą.

Chcieliśmy zapytać, czy rzeka wymaga regulacji. Jeśli tak, to kiedy jest na to szansa. W sekretariacie poproszono nas o przesłanie pytań mailem. Do dziś odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Niektórzy twierdzą, że nie bez winy są również władze gminy i powiatu. Przy drogach bardzo rzadko czyszczone są rowy melioracyjne.

- To prawda, trochę zaległości mamy, ale będziemy starali się je nadrobić - mówi Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc. - Skierujemy tam pracowników w ramach robót interwencyjnych.

Z kolei Piotr Soczyński, wicestarosta głubczycki mówi, że to niektórzy mieszkańcy wsi muszą uderzyć się w piersi.

- Wzdłuż wsi płynęła młynówka, którą ludzie zasypali, bo porobili sobie dojazdy na podwórka - mówi Piotr Soczyński. - A ona odbierała nadmiar wody spływającej z drogi

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska