Nie ma porozumienia w sprawie wiatraków w gminie Głubczyce. „Tu jest słowo przeciwko słowu”

Łukasz Biernacki
Łukasz Biernacki
Nawet jeżeli inwestycja zostanie dopuszczona do realizacji wiatraki zostaną postawione dopiero po kilku latach.
Nawet jeżeli inwestycja zostanie dopuszczona do realizacji wiatraki zostaną postawione dopiero po kilku latach. kolaż nto: unsplash/Łukasz Biernacki
Na początku czerwca informowaliśmy, że jedna z warszawskich firm energetycznych chce postawić w regionie 150 turbin wiatrowych. Część z nich ma zostać zlokalizowana w gminie Głubczyce. Te wieści nie podobają się wielu mieszkańcom podgłubczyckich wsi, którzy boją się konsekwencji mieszkania w pobliżu farmy wiatrowej.

Spis treści

Przypomnijmy, że według planu przygotowanego przez firmę Res Energy Group w gminie Głubczyce mają powstać trzy farmy wiatrowe, po jednej na północ i południe od Lisięcic i jedna na południe od Klisina. Rada gminy zgodziła się już na opracowanie planu przestrzennego zagospodarowania dla farmy wiatrowej.

Wielu mieszkańców nie chce energii z wiatru

Choć pomysł powstania farm wiatrowych ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, to ta druga grupa już od samego początku zdecydowanie bardziej dała o sobie znać. Są to głównie mieszkańcy Klisina i Lisięcic. Krytycy wiatraków założyli własne stowarzyszenie oraz rozwiesili w całej gminie banery i plakaty sprzeciwiające się farmom wiatrowym. Za pośrednictwem mediów społecznościowych rozpoczęli też szeroką akcję, w ramach której prezentują swoje argumenty przeciwko wiatrakom.

W Lisięcicach 20 czerwca odbyło się również zebranie wiejskie, na którym 114 ze 119 uczestników opowiedziało się przeciwko powstaniu farm. Wątpliwości mieszkańców dotyczą m.in. hałasu, jaki emitują pracujące turbiny, popsucia krajobrazu czy też ryzyka spadku wartości ich działek i nieruchomości.

W odpowiedzi na tak zdecydowane działania przeciwników elektrowni wiatrowych, burmistrz Głubczyc i inwestor zorganizowali w miniony czwartek (27 czerwca) dwa spotkania informacyjne. W ich trakcie starali się przekonać mieszkańców Lisięcic i Klisina, że farmy wiatrowe nie przyniosą im szkód.

Burmistrz Głubczyc: To się będzie opłacać

Burmistrz Głubczyc Adam Krupa, przemawiając do mieszkańców, nie ukrywał, że w obecnej sytuacji jest zwolennikiem przeprowadzenia inwestycji. Podkreślał on, że gmina Głubczyce nie ma potencjału, by ściągnąć do siebie dużych inwestorów, którzy wybudują fabryki i przyniosą zyski do budżetu. Farmy wiatrowe mają być alternatywą, na którą burmistrz nie zgodziłby się, gdyby gmina była bogata.

- Uważam, że to jest szansa na zwiększenie dochodów dla naszej gminy. W moim przekonaniu w Głubczycach żadnej wielkiej inwestycji nie będzie. Nie jest to zależne od nas. Argument jest bardzo prosty, u nas nie ma komu pracować i w najbliższych latach tak będzie – mówił Adam Krupa.

Burmistrz Adam Krupa nie zgodziłby się na postawienie wiatraków, gdyby gmina była bogata. W obecnej sytuacji uważa on jednak, że turbiny to dobry wy
Burmistrz Adam Krupa nie zgodziłby się na postawienie wiatraków, gdyby gmina była bogata. W obecnej sytuacji uważa on jednak, że turbiny to dobry wybór. Łukasz Biernacki

Jeżeli inwestycja dojdzie do skutku, wpływy do budżetu gminy Głubczyce mają wynieść 3-4 miliony złotych rocznie.

Aby przekonać mieszkańców Lisięcic i Klisina, zapowiedziano też, że w ramach rekompensaty za uciążliwości związane z powstaniem turbin ich wioski zostaną bardziej dofinansowane.

- Skoro państwo są bardziej poszkodowani przez to, że gmina ma dochód, będę bardzo naciskał, żeby większa jego część szła właśnie do was – zapewniał mieszkańców Rafał Zwarycz, przewodniczący rady gminy Głubczyce.

Każdy ma swoje badania

W trakcie spotkań wątpliwości mieszkańców próbowali rozwiewać także inwestorzy. Przedstawili oni protestującym badania oraz wytłumaczyli procedury prawne, według których uciążliwości związane z powstaniem farm mają być znacznie mniejsze niż te, których obawiają się mieszkańcy.

- Zawsze musimy zachować taką odległość od zabudowań, żeby hałas był zgodny z polskimi normami. Jak już wybudujemy turbiny wiatrowe, jesteśmy też zobligowani przez 3 lata mierzyć hałas. Jeżeli on będzie niezgodny, to jako właściciele będziemy płacić bardzo duże kary – powiedział nam Dariusz Mańkowski, prezes firmy Res Energy Group.

Na tego typu argumenty krytycy elektrowni wiatrowych odpowiadali, że trudno im wierzyć w słowa osób, którym przecież zależy na postawieniu w pobliżu ich wiosek turbin. Powoływali się za to na inne badania i przykłady z życia.

W spotkaniach z burmistrzem i inwestorami brali udział mieszkańcy Klisina i Lisięcic, przyjezdni z pobliskich miejscowości oraz radni.
W spotkaniach z burmistrzem i inwestorami brali udział mieszkańcy Klisina i Lisięcic, przyjezdni z pobliskich miejscowości oraz radni. Łukasz Biernacki

- Tu jest słowo przeciwko słowu. My również posiadamy badania, które mówią o tym, że jest bardzo duże oddziaływanie na człowieka, chociażby infradźwięków czy też hałasu – mówiła Alina Babińska, wiceprezes stowarzyszenia Wolna Brama Morawska - Może być to niepoważnie traktowane natomiast wystarczy spojrzeć na skalę Polski i dopytać innych ludzi, którzy już teraz są wystawieni na działanie tak ogromnej farmy wiatrowej.

Ostatecznie spotkania nie przyniosły konsensusu. Przeciwnicy elektrowni zapowiedzieli, że nie odstąpią od zajmowanego stanowiska.

- Będziemy informować i uświadamiać mieszkańców. Przeprowadzimy w innych sołectwach podobne głosowania do tego, które odbyło się w Lisięcicach. Chcemy, aby mieszkańcy mogli zadecydować czy chcą, żeby farma wiatrowa powstała, czy też nie – zapowiedziała Alina Babińska.

Inwestorzy podkreślili z kolei, że co prawda nie będą działać wbrew woli mieszkańców, jednak zapowiedzieli też, że nie mogą pozwolić sobie na słuchanie nierozsądnych ich zdaniem argumentów.

- Moim zdaniem, jako kraj musimy pozyskiwać energię z odnawialnych źródeł. Teren powiatu głubczyckiego jest wskazywany we wszystkich badaniach jako bardzo dobry do produkcji energii z wiatru. Mimo to, jeżeli nie będzie woli większości mieszkańców, nie będziemy tego realizować – powiedział Dariusz Mańkowski – Słyszymy głosy sprzeciwu, natomiast nie możemy odpowiadać na nierozsądne argumenty. Publikacje naukowe, na których się opieramy, są autorstwa najlepszych niezależnych naukowców.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska