Mieszkańcy Magnuszowic boją się o swoją świetlicę

Mariusz Jarzombek
Mieszkańcy obawiają się, że świetlica zostanie zamknięta na zawsze. uważają też, że remont mógłby odbyć się bez oddawania kluczy.
Mieszkańcy obawiają się, że świetlica zostanie zamknięta na zawsze. uważają też, że remont mógłby odbyć się bez oddawania kluczy. Mariusz Jarzombek
Tutejsza świetlica nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. - Nie oddamy kluczy - mówią mieszkańcy.

Dziś rano w mieszczącej się przy młynie świetlicy zebrało się 25 mieszkańców wsi. Wszyscy czekali na wizytę urzędnika miejskiego, który miał odebrać klucze do pomieszczenia.

- Gmina chce odebrać nam wyremontowany własnoręcznie lokal - mówili zbulwersowani. Zdaniem wielu miasto pod hasłem remontu chce zlikwidować miejsce spotkań w którym mieści się m.in. pracownia komputerowa.

Jak się okazuje, powodem zamknięcia jest opinia powiatowego nadzoru budowlanego. Stwierdza ona, że świetlica wraz z zapleczem nie ma atestu na instalację elektryczną, kominową, po wyburzeniu jednej ze ścian nie wiadomo też, czy strop jest wystarczająco mocny.

Większość z wymienionych prac wykonano zanim wieś przejęła pomieszczenia. Przedtem były tu mieszkania. Problem w tym, że w gminnych dokumentach pomieszczenia nadal mają przeznaczenie mieszkaniowe więc używanie ich jako świetlicy jest niezgodne z prawem.
- Musimy wykonać ekspertyzę budowlaną, zmienić w dokumentach przeznaczenie pomieszczeń i dostosować je do ponownego użytku jako świetlica - wyjaśnia Mirosław Stankiewicz, burmistrz Niemodlina. - Dziwię się , że mieszkańcy protestują, bo wielokrotnie już mówiłem, że przeznaczenie pomieszczeń się nie zmieni.

- Nie zamierzamy płacić za czyjeś błędy, poza tym czy naprawdę konieczne jest nakazywanie nam oddania kluczy? Przecież na czas remontu moglibyśmy korzystać z jedynego miejsca do spotkań - mówią magnuszowiczanie, którzy podpisali się pod petycją do burmistrza w tej sprawie.

Po klucze ostatecznie nie przyjechał dzisiaj nikt.
- Odwołałem spotkanie i zaprosiłem panią sołtys do siebie, żeby wytłumaczyć wszystkie wątpliwości - mówi Stankiewicz.

Radni miejscy mają zmienić przeznaczenie pomieszczeń na najbliższej sesji, ekspertyza budowlana powinna być gotowa do końca maja. Remont zacznie się latem. Do jego ukończenia klucze mają zostać oddane ze względów bezpieczeństwa.

- Nie zamierzam brać odpowiedzialności za kogoś, komu na miejscu coś się stanie - ucina burmistrz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska