Mieszkaniec gminy Strzelce Opolskie oferował 14-latce 1000 zł za seks. Grożą mu 2 lata więzienia

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Mężczyznę udało się namierzyć, dzięki przytomnej postawie dziewczyny i ojca 14-latki.
Mężczyznę udało się namierzyć, dzięki przytomnej postawie dziewczyny i ojca 14-latki. archiwum
Mieszkaniec gminy Strzelce Opolskie nagabywał dziewczynkę na Facebooku. Usłyszał zarzut elektronicznej korupcji seksualnej małoletniego. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu rejonowego w Strzelcach Opolskich.

Mężczyzna zaczepił 14-latkę słowami: "przepiękna dziewczyna”. Nastolatka początkowo nie zareagowała. Chwilę później mężczyzna zaczął składać jej propozycje o charakterze seksualnym.

"Za wypieszczenie twojej myszki daję tysiąc złotych" - pisał wprost.

Nastolatka odpowiedziała, że ma dopiero 14 lat i nigdy nie miała nawet chłopaka. Mimo tego rozmówca nie ustępował. W kółko powtarzał, że zapłaci dziewczynie 1000 złotych za to, żeby pozwoliła się „pieścić” po miejscach intymnych.

Dzięki przytomnej postawie dziewczyny i jej ojca policja namierzyła podejrzanego - w grudniu ubiegłego roku został zatrzymany. To mieszkaniec gminy Strzelce Opolskie. W związku z prowadzonym śledztwem mundurowi zabezpieczyli wtedy m.in. telefon komórkowy oskarżonego.

Mężczyzna usłyszał zarzut tzw. elektronicznej korupcji seksualnej małoletniego.

- Został oskarżony o składanie, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, propozycję poddania się innej czynności seksualnej osobie małoletniej poniżej 15 roku życia - relacjonuje Renata Trochim, zastępca prokuratora rejonowego w Strzelcach Opolskich. - Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich.

Mężczyźnie grozi kara ograniczenia wolności lub do 2 lat więzienia.

Nieoficjalnie wiadomo, że na wstępnym etapie śledztwa oskarżony przyznał się częściowo do winy. Ze względu na charakter sprawy proces najprawdopodobniej będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.

W trakcie trwania śledztwa oskarżony przebywał w areszcie. Po zakończeniu śledztwa sąd zdecydował, że mężczyzna będzie odpowiadał z wolnej stopy - obecnie nie przebywa już za kratami, ale został na niego nałożony dozór policyjny. Oskarżony musi stawiać się na komendzie, ma zakaz opuszczania kraju i zakaz zbliżania się oraz kontaktowania się z ofiarą.

Przed zatrzymaniem oskarżony był pracownikiem jednej z firm budowlanych - zawodowo nie miał styczności z dziećmi. Mieszkańcy, którzy mieli okazję go poznać, mówią, że wcześniej prawił im przez internet różne komplementy dotyczące urody - zarówno dorosłych, jak i ich dzieci.

Uwodzenie małoletnich przez internet, to coraz częstszy problem. W 2010 r. policja w całym kraju stwierdziła zaledwie 34 takie przypadki, przy czym udało się wykryć tylko co trzeciego sprawcę. Natomiast w 2019 roku rodzice i opiekunowie dzieci zgłosili już 570 takich przypadków. Wykrywalność wyniosła natomiast 66 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska