Osiemnaścioro delegatów z czterech regionów Polski udzieliło zarządowi absolutorium za miniony rok przy trzech głosach wstrzymujących. - Traktuję to jako sygnał wzywający nas do jeszcze intensywniejszych starań - mówi Joanna Hassa, przewodnicząca zarządu BJDM.
Spotkanie rady jest też okazją do podsumowań i bilansu działalności. W całej Polsce do BJDM należy około 2 tysięcy osób. Działają w piętnastu kołach.
- I członków, i kół nam przybywa, a to cieszy - mówi Joanna Hassa. - W miniony piątek rozpoczęło działalność koło w Zalesiu Śląskim. Od początku 2013 roku powstały koła w Szczecinie i w Tychach. W ubiegłym roku młodzież z BJDM zorganizowała się w Kosorowicach i w Raszowej. Zwłaszcza to ostatnie koło działa dynamicznie i jest bardzo pozytywnie postrzegane przez mieszkańców.
Gdyby podzielić liczbę członków przez liczbę kół, to statystycznie w każdym powinno być nieco ponad 130 osób. W rzeczywistości jest ich średnio o blisko sto mniej.
- Aktywność kół jest z pewnością zróżnicowana - przyznaje Joanna Hassa. - Bardzo wiele osób utożsamia się z mniejszością niemiecką i utrzymujemy z nimi stałe kontakty, m.in. drogą e-mailową. Ale nie zawsze uczestniczą one w strukturach terenowych, lecz łączą się w grupy nieformalne. Rada delegatów zobowiązała zarząd do stworzenia sieci między kołami, tak by ich przedstawiciele spotykali się przynajmniej raz na kwartał i wymieniali się pomysłami i doświadczeniami.
Jednym z najważniejszych tematów dyskutowanych w niedzielę była kwestia tożsamości. Zastanawiano się, jak mają się liczne w BJDM szkolenia, spotkania, warsztaty itp. do codziennej refleksji typu: kim jesteśmy, kim się czujemy, jak postrzegamy siebie, czy przyznajemy się do swojej niemieckości w środowisku zamieszkania, w szkole, na studiach itp.
- Pytaliśmy samych siebie, dlaczego na co dzień boimy się albo krępujemy się rozmawiać po niemiecku - dodaje Joanna Hassa. - Szczerze mówiąc, nawet obrady rady delegatów odbywały się tylko częściowo w "języku serca".
Chcemy współpracować z kołami TSKN w propagowaniu języka niemieckiego, ale też szukać własnych młodzieżowych form, tworząc m.in. językowe platformy internetowe, organizując tzw. szybkie randki w języku niemieckim i inne atrakcyjne formy kontaktu.
Wśród osiągnięć BJDM od poprzedniego zjazdu delegaci wymienili m.in. działalność Jugendpunktu, w którym od czerwca 2012 roku zrealizowano aż 33 projekty. Rada z uznaniem oceniła także to, iż BJDM poszerza swoją bazę finansową. Oprócz pieniędzy z Fundacji Rozwoju Śląska udało się pozyskać także fundusze europejskie (m.in. na program "Młodzież w działaniu") i - po raz pierwszy - dotację Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Do zarządu BJDM wybrano dwie nowe osoby: Dominikę Maczurek i Dagmarę Mientus.
- Najpilniejszym zadaniem na najbliższy rok jest przygotowanie semniarium wielkanocnego dla młodzieżówek mniejszości z całej Europy - mówi Joanna Hassa. - Tematem seminarium będzie 30 lat praw mniejszości. Ustalamy jeszcze miejsce przeprowadzenia imprezy.
BJDM należy - jako jedyna młodzieżówka mniejszości - do Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych. Rada delegatów poparła kandydaturę Melanie Raczek do zarządu rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?