Muzeum hutnictwa obchodzi swoje pierwsze urodziny

Anna Grudzka
Anna Grudzka
- Wielu odwiedzających wraca, żeby zobaczyć makiety dawnego Ozimka - mówi Tomasz Juros, prezes stowarzyszenia.
- Wielu odwiedzających wraca, żeby zobaczyć makiety dawnego Ozimka - mówi Tomasz Juros, prezes stowarzyszenia. Anna Grudzka
Od otwarcia muzeum hutnictwa w Ozimku odwiedziło je 1500 osób.

Tworząc muzeum hutnictwa w Ozimku, chcieliśmy przypomnieć mieszkańcom, w jak ważnym z punktu widzenia przemysłu miejscu Śląska żyjemy. Było ono uzupełnieniem wykładów, publikacji i imprez, które organizowaliśmy jako stowarzyszenie miłośników lokalnej historii od 2006 roku - mówi Józef Tomasz Juros, prezes Stowarzyszenia Doliny Małej Panwi.

Okazało się ono sukcesem. Muzeum w ciągu roku odwiedziło ponad 1500 osób (a jest czynne tylko w weekendy oraz w tygodniu po wcześniejszym umówieniu się). Obejrzeć zgromadzone eksponaty przychodzili nie tylko mieszkańcy, ale i uczniowie z całego województwa, studenci politechnik czy komisje historyczne.

- W ciągu roku też znacznie poszerzyliśmy naszą kolekcję. Odnaleźliśmy wyprodukowane w naszej hucie np. oryginalne imadło z roku 1818 czy przepiękny karabin, który jeden z okolicznych mieszkańców nabył na aukcji w Paryżu. Podczas prac związanych z ratowaniem cmentarza ewangelickiego wykopaliśmy też żeliwny krzyż także pochodzący z huty, datowany na rok 1793. Takich perełek jest cały szereg - mówi Tomasz Juros.

Stowarzyszenie pokusiło się właśnie, przy wsparciu gminy, o przygotowanie makiet przedstawiających Ozimek w roku 1769 i w 1854, czyli w 15 i 100 lat po powstaniu huty. - Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo bardzo wiele osób wróciło do muzeum właśnie po to, żeby je zobaczyć - mówi Tomasz Juros.

Dziś placówka znajduje się w opuszczonym biurowcu huty, ale jak mówią jego pomysłodawcy - to miejsce tymczasowe.

- Jesteśmy ograniczeni przez powierzchnię, a hutnictwo wiąże się raczej z eksponatami wielkogabarytowymi. W obecnej lokalizacji możemy pokazać tylko skromny wycinek naszej kolekcji - mówi Tomasz Juros.

W przyszłości muzeum ma być przeniesione do większego budynku na terenie huty. Stowarzyszenie Małej Panwi planuje także stworzyć drugie muzeum, dotyczące historii lokalnej Ozimka i okolic. - Będzie się ono znajdowało w budynku obok kościoła ewangelickiego. Gmina już podpisała umowę z parafią na dzierżawę tego obiektu.

Postaramy się o dofinansowanie na jego remont - mówi Tomasz Juros.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska