Muzeum w Prudniku przechodzi do internetu

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej dr Wojciech Dominiak pokazuje, jak działają kody QR. Wszystkie eksponaty na wystawie są już w nie wyposażone.
Dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej dr Wojciech Dominiak pokazuje, jak działają kody QR. Wszystkie eksponaty na wystawie są już w nie wyposażone. Krzysztof Strauchmann
W ciągu pięciu lat Muzeum Ziemi Prudnickiej chce opracować cyfrowo zbiory swoje i zaprzyjaźnionych placówek.

Muzeum Ziemi Prudnickiej kupuje specjalistyczny sprzęt, otwiera pracownię digitalizacji i zaczyna cyfrowe opracowywanie swoich zbiorów. Na początek wszystkie wzorniki techniczne wyrobów fabryki przędzalniczej Frankla, a po wojnie Froteksu, zostaną zeskanowane i opracowane naukowo.

Jest co robić, bowiem niektóre wzory np. starych obrusów mają po kilkanaście metrów długości. Prudnicki projekt o nazwie WOK wygrał konkurs Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w programie “Kultura +". Wartość projektu wynosi 135 tys. zł. .

- Komisja konkursowa przyznała dofinansowanie 42 projektom. Odrzuciła 77 wnioskodawców, wśród których były bardzo poważne muzea i archiwa w Polsce - komentuje Wojciech Dominiak, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej. - Pierwsi w skali kraju digitalizujemy zbiory polsko-czeskiego pogranicza.

Muzeum zaprosiło do współpracy placówkę muzealną z Wodzisławia Ślaskiego, czeskie muzea w Krnovie, Ostrawie oraz Kongres Polaków w Republice Czeskiej. Z ich kolekcji także zamierza opracować cyfrowo materiały dotyczące polsko-czeskiego pogranicza, wspólnych korzeni kulturowych i historycznych.

Do września przyszłego roku pierwsza część opracowania ma być udostępniona w internecie. Na specjalnym wortalu internetowym, którego adres także odwołuje się do postaci rycerza Woka, czeskiego założyciela Prudnika, można będzie obejrzeć skany i fotografie eksponatów, przeczytać o ich historii. Dodatkowo w samym muzeum staną
info-kioski, gdzie można będzie bezpośrednio połączyć się z cyfrowym zasobem informacji.

- Problemem wszystkich muzeów jest brak miejsca wystawowego na pokazanie całości swoich zbiorów - tłumaczy dyr Dominiak. - Zazwyczaj prezentuje się 5 - 10 procent tego, co jest w magazynach. Digitalizacja, cyfrowe udostępnienie, pozwoli ten procent zminimalizować.

Program digitalizacji docelowo potrwa 5 lat. W tym czasie zeskanowane i sfotografowane mają być wszystkie eksponaty, aż do zbiorów archeologicznych. W pierwszym etapie do września 2014 roku zeskanowanych zostanie 8 tys. wzorników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska