Skrzyżowanie ulicy Krapkowickiej z Odrodzenia w Opolu nadal jest niebezpieczne. Pomimo naszych licznych tekstów i apelów czytelników do tej pory nie zrobiono nic, aby wymusić na kierowcach większą uwagę.
A ta jest konieczna, bo na czas budowy ronda przy kampusie Politechniki Opolskiej zmieniono na skrzyżowaniu pierwszeństwo przejazdu i od tej pory dochodzi tam do kolizji i wypadków.
- Nadal uważamy, że objazd i skrzyżowanie jest dobrze oznakowane, ale dodatkowo postanowiliśmy na ulicy Krapkowickiej dołożyć oznakowanie poziome (białe pasy), niewykluczone, że wprowadzimy także tymczasowe zwężenie jezdni, aby przyhamować tych kierowców, którzy wciąż nie patrzą na znaki i jeżdżą na pamięć - podkreśla Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Dyrektor zapowiada także, że obecna organizacja ruchu nie będzie obowiązywać długo. Wykonawca ronda początkowo prace miał zakończyć w sierpniu, ale teraz zadeklarował drogowcom, że samochody na przebudowane skrzyżowanie wjadą już w lipcu.
- Firma potrzebuje dwa lub trzy tygodnie, aby móc wprowadzić ruch na rondo, wówczas niebezpieczeństwo wypadków, czy kolizji na pewno znacząco spadnie - przekonuje Bahryj.
Więcej na temat zmienionej organizacji ruchu i budowy samego ronda w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?