Na Opolszczyźnie żyje 44 stulatków

fot. Daniel Polak
– Życzę ojcu trzech jedynek – 111 lat – mówi Aleksander Bednarek (z lewej), na zdjęciu z jubilatem.
– Życzę ojcu trzech jedynek – 111 lat – mówi Aleksander Bednarek (z lewej), na zdjęciu z jubilatem. fot. Daniel Polak
Teodor Bednarek z Prudnika skończył 105 lat i marzy o 106. urodzinach. Stulatków żyje na Opolszczyźnie co najmniej 44. W Polsce - 1,5 tys.

Opinia

Opinia

Prof. Robert Rauziński, demograf:
- Nasze życie coraz bardziej się wydłuża. Śledząc statystyki demograficzne, widzimy, że w rocznikach ludzi, którzy przekraczają 90 lat, następuje jednak gwałtowne załamanie, swoista gilotyna, która przerzedza tę populację. Wśród demografów badających zjawisko długowieczności przeważa pogląd, że najbardziej decyduje o niej czynnik genetyczny, choć oczywiście ważny jest odpowiedni, spokojny tryb życia. Ważna jest też długa aktywność zawodowa. W Polsce tylko kilka procent populacji zachowuje ją powyżej wieku emerytalnego, podczas gdy w Europie Zachodniej jest to 20 - 30 procent. Kobiety są dłużej aktywne zawodowo w domu i w znacznie większym odsetku przekraczają setkę.

Gdy skończyła się I wojna światowa, biegał z kolegami po ulicach Warszawy i widział, jak rozbrajano niemieckich żołnierzy.

Kilka lat później obserwował defiladę i marszałka Piłsudskiego na bułance. Podczas zamachu majowego w 1926 roku maszerował razem ze swoją drużyną Strzelca. Jako młody tkacz budował przędzalnię w Łodzi, a w 1946 roku uruchamiał przejęte od Niemców prudnickie zakłady Frotex... W sobotę Teodor Bednarek z Prudnika (urodzony pod Łodzią) uroczyście obchodził 105. urodziny. Z małym poślizgiem, bo na świat przyszedł 1 listopada 1904 r.

- Czuję się możliwie, choć serce trochę nawala - pan Teodor ma doskonałą pamięć i chętnie o sobie opowiada.

- Jeszcze w ubiegłym roku chodził na spacery, ale odkąd ma problemy z nogą, nawet po domu chodzi o kulach - mówi Ludmiła Zamora, znajoma Teodora Bednarka. - Jeszcze niedawno sam sobie gotował obiady!

- Najchętniej zupę na świńskich ogonach - śmieje się sędziwy jubilat, który od 20 lat jest wdowcem i mieszka sam. - W młodości dużo grałem w piłkę nożną. Do zawału w 1959 roku ciężko pracowałem. Poza tym całe życie myję się w zimnej wodzie.

Od lat pan Teodor prowadzi bardzo regularny tryb życia. Codziennie wstaje o 7.30, kolację jada zawsze o 17. Telewizji nie ogląda, radia słucha sporadycznie. Wiadomości z miasta i świata przynoszą mu codziennie zaprzyjaźnione sąsiadki.

- Mam jedno marzenie. Chcę dożyć 106. urodzin - zamyśla się pan Teodor.

W 2002 roku, kiedy przeprowadzano w Polsce spis powszechny, mieliśmy na Opolszczyźnie 43 mieszkańców, którzy ukończyli sto lat, i 34, liczących sobie ponad 99 lat. Ilu jest dziś - dokładnie nie wiadomo, bo nikt nie prowadzi takich statystyk.

Urząd wojewódzki organizuje wprawdzie uroczystości setnych urodzin (w ubiegłym roku odwiedził 41 jubilatów, w tym do listopada 25 osób), ale nie interesuje się dalszym losem stulatków. W powiecie oleskim najstarsza jest 103-letnia Anna Kubat z Borka, w kluczborskim - Eleonora Korzeniec z Biadacza (103).

- Opolski ZUS wypłaca zasiłki 44 osobom, które przekroczyły 100 lat - informuje Agnieszka Granatowska, rzecznik ZUS.

To jednak nie są pełne dane, bo nie wszyscy mieszkańcy regionu są klientami ZUS. Zakład nie ujawnia też nazwisk stulatków ze względu na ochronę danych osobowych.

- Przekraczanie bariery stu lat nie jest dziś niczym nadzwyczajnym - twierdzi dr Jerzy Nowakowski z Kluczborka, jedyny na Opolszczyźnie lekarz geriatra. - W krajach skandynawskich czy w Europie Zachodniej aktywni 80-latkowie to normalny widok. O długowieczności decyduje zdrowy, aktywny tryb życia, unikanie stresu i nasza genetyka, na którą jednak nie mamy wpływu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska