Najważniejsza estakada Opola musi być podparta, bo się sypie

Artur  Janowski
Artur Janowski
Jeśli obiekt nie będzie podparty, to w przyszłości groziłoby zamknięcie południowej nitki jezdni (od strony aresztu śledczego). W tej sytuacji korki na placu Konstytucji 3 Maja byłyby jeszcze większe.
Jeśli obiekt nie będzie podparty, to w przyszłości groziłoby zamknięcie południowej nitki jezdni (od strony aresztu śledczego). W tej sytuacji korki na placu Konstytucji 3 Maja byłyby jeszcze większe. Sławomir Mielnik
W przyszłym tygodniu pod estakadą na placu Konstytucji 3 Maja pojawi się podpora. Drogowcy ratują w ten sposób obiekt przed zamknięciem i jednocześnie zapowiadają jego szybki remont.

O tym, że w trybie nagłym trzeba wzmocnić estakadę Miejski Zarząd Dróg do tej pory nie informował. Obiekt nie był także przewidziany do remontu w planach, jakie drogowcy przedstawiali w urzędzie miasta, czy też prezentowali radnym.

MZD przekonuje nadal, że nie grozi nam żadna katastrofa budowlana, ale z drugiej strony dłużej z remontem obiektu czekać się już nie da.

- Mamy spory problem z jedną z dylatacji (szczelina umożliwiająca “pracę" płyt, z których składa się przeprawa - red.) - przyznaje Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Działa obecnie na tyle źle, że powoduje wykruszanie się jednej z płyt i jej obniżanie. Wykonano już ekspertyzę, która wykazała, że zjawisko postępuje i najwyższy czas na remont.

Drogowcy przekonują, że nie ma planów potrzeby zamknięcia estakady. Ale z drugiej strony jeśli nadal by nie reagowali, to takie zagrożenie szybko stałoby się realne.

- Dlatego jeszcze w tym tygodniu pod południową nitką estakady (od strony aresztu śledczego) zacznie się budowa specjalnej podpory, którą wykona dla nas firma w ramach bieżącego utrzymania dróg - wyjaśnia Mirosław Pietrucha. - To jednak tymczasowe rozwiązanie, które w żaden sposób nie wpłynie na ruch drogowy. Jednocześnie złożyliśmy w urzędzie wniosek o pieniądze na pilny remont fragmentu estakady. Koszt tych prac szacujemy na około 500 tysięcy złotych.

MZD liczy, że pieniądze znajdą się już w przyszłorocznym budżecie miasta i tak się zapewne stanie.

Prac na tzw. rondzie już obawiają się kierowcy, bo estakadą codziennie jeżdżą setki samochodów. To kluczowe miejsce zwłaszcza dla wielu osób, które chcą przejechać z centrum na Zaodrze.

- Ciekawe dlaczego dopiero teraz MZD reaguje, skoro już od dawna z wiaduktu coś odpadało? Obawiam się, że remont i zamknięcie placu drogowcy zafundują nam wiosną - mówi Mariusz Mikołajczyk, który wczoraj parkował obok estakady.

Mirosław Pietrucha przekonuje jednak, że o zamykaniu estakady nie ma mowy. Plan remontu zakłada wygrodzenie tylko fragmentu jezdni, a obiekt ma być cały czas dostępny dla samochodów.

- Wykonawca będzie musiał usunąć pod ruchem uszkodzoną część płyty, a potem dozbroić to miejsce i zabetonować - opowiada wicedyrektor MZD.

Czas i ostateczny koszt prac poznamy jednak dopiero po przetargu. Na razie nie wygląda na to, aby cała estakada wymagała generalnego remontu. Wprawdzie MZD podaje, że powstała jeszcze w 1979 roku, ale potem w drugiej połowie lat 90. była w dwóch etapach remontowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska