Badania dotyczące naszej gotowości do niesienia pomocy innym przeprowadziło stowarzyszenie Klon/Jawor. Polaków zapytano, czy w ostatnim roku przekazali pieniądze lub dary na rzecz lub za pośrednictwem organizacji pozarządowej.
Twierdząco odpowiedziało 74 procent badanych. Podobny sondaż zorganizowano także cztery lata temu i wówczas "tak" odpowiedziała zaledwie połowa respondentów.
Najczęściej świadczymy pomoc na rzecz osób chorych, ubogich, bezdomnych oraz dzieci.Robi to 20 procent z nas. 8 procent Polaków udziela wsparcia ofiarom klęsk żywiołowych, 6 procent wspiera organizacje kościelne, z kolei 5 proc. przekazuje pieniądze na cele związane z ekologią i ochroną zwierząt. Nieco mniej pomaga strażakom ochotnikom.
Kim jest statystyczny filantrop? Najczęściej pomagają Polacy o dochodach powyżej 4 tysięcy złotych na osobę, z wyższym wykształceniem i żyjący w czteroosobowych rodzinach.
Niestety, z badania wynika, działamy zrywami.Aż 40 procent wszystkich badanych przekazuje pieniądze tylko i wyłącznie WielkiejOrkiestrze Świątecznej Pomocy.
- Po pierwsze nie mamy aż tak utrwalonych zwyczajów dobroczynnych, jak demokracje zachodnie, my naszą kulturę filantropii budujemy dopiero od dwudziestu paru lat - komentuje Tomasz Schimanek, ekspert Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.
Schimanek podkreśla, że jesteśmy wciąż społeczeństwem "na dorobku". - Dla przeciętnego Kowalskiego walka o odpowiedni poziom życia dla siebie i swojej rodziny jest na pierwszym miejscu - dodaje ekspert AkademiiRozwoju. Wpływ na taki stan rzeczy ma także ufność, a raczej jej brak. Według Diagnozy Społecznej 2013 tylko 14 proc. Polaków ma pełne zaufanie od innych.
Działacze opolskich organizacji charytatywnych podkreślają jednak, że wszystko idzie ku lepszemu. - Przede wszystkim ludzie, którzy potrzebują pomocy, przestali się ukrywać, wyszli do innych.Dzięki temu ludzie są bardziej gotowi do pomocy - mówi Zofia Wisła, sekretarz zarządu fundacji "Bądź Człowiekiem" z Kędzierzyna-Koźla, która od 2002 roku pomaga ubogim, chorym, niepełnosprawnym, m.in. współfinansując operacje, turnusy rehabilitacyjne czy zakup sprzętu ortopedycznego.
Jej zdaniem zmianę Polaków w podejściu do potrzeby pomagania innym widać przede wszystkim na podstawie kwot, jakie spływają do fundacji w ramach jednego procenta podatku dochodowego.
- Na początku wpłynęło z tego tytułu jakieś 3 tysiące złotych, a teraz jest to 250 tys. zł - dodaje Zofia Wisła.
Działacze charytatywni podkreślają również rolę dobrego marketingu. - Ważne jest, aby do społeczeństwa docierały informacje o tym, co robimy.Wtedy ludzie chętniej sięgają do portfeli - podkreśla Ryszard Skorek, wiceprezes opolskiego oddziału PolskiegoCzerwonego Krzyża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?