Miniobwodnica miała być planem B burmistrza Sylwestra Lewickiego po fiasku budowy obwodnicy północnej (inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu, popiera wersję południową planowanej trasy).
Miniobwodnica łącząca trzy drogi wojewódzkie wlatujące do Olesna od północy, miały wyprowadzić tiry z centrum miasta.
- To projekt bardzo rozsądny i wart realizacji, ale na budowę takiej drogi trzeba dziesiątków milionów złotych - komentuje Bogdan Poliwoda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. - Do 2013 roku nie ma mowy o finansowaniu tak dużych inwestycji, których nie było w planie. Co będzie po 2013 roku, tego nikt nie wie.
Dyrektor Poliwoda przyjechał w czwartek (27 listopada) do Olesna, żeby spotkać się z mieszkańcami Małego Przedmieścia, którzy utworzyli komitet i domagają się zamknięcia ich ulicy dla tirów.
- Połączenie ulicy Częstochowskiej, Gorzowskiej i Kluczborskiej ma sens tylko wtedy, jeśli zbudowana zostanie obwodnica południowa, którą popiera GDDKiA - tłumaczył burmistrz Olesna Sylwester Lewicki. - Budowa obwodnicy jest strategiczną sprawą dla Olesna.
- Od 3-4 lat trwa w Oleśnie dyskusja, z której strony ma być obwodnica - mówił Bogdan Poliwoda. - Na razie można o obwodnicy zapomnieć, prace zostały wstrzymane.
Radny Grzegorz Polak, szef komisji rewizyjnej, prosił dyrektora Poliwodę, żeby przekonał dyrektora GDDKiA w Opolu Bolesława Pustelnika, że wersja północna obwodnicy Olesna jest korzystniejsza dla miasta.
- O obwodnicy musicie rozmawiać z zarządcą drogi krajowej nr 11, czyli z GDDKiA i dyrektorem Pustelnikiem - odpowiedział dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- Jako samorząd wraz z radą miejską, sołectwami i starostą oleskim zrobiliśmy wszystko, co możliwe w sprawie obwodnicy - tłumaczył Sylwester Lewicki. - Zarzucano mi jednak, że projekt obwodnicy wybrano na konsultacjach społecznych, a ja obudziłem się za późno (konsultacje społeczne połączone z głosowaniem nad wersjami obwodnicy odbyły się w marcu 2006 roku, Lewicki objął rządy w Oleśnie w grudniu 2006 r. - red., odwołanie w sprawie obwodnicy złożył w październiku 2007 r. - red)
- Ubolewam, że na konsultacjach społecznych nie było mieszkańców centrum miasta - mówił burmistrz Lewicki.
Winą za zablokowanie budowy obwodnicy włodarz Olesna obarczył jednak... nto.
- Nie wiem, czy jakieś służby specjalne tu działają, ale redaktor Dragon zawsze wie, kiedy mam spotkanie w sprawie obwodnicy czy u wojewody czy u ministra, i w ten sam dzień w nto jest artykuł o wojnie w Oleśnie o obwodnicę - stwierdził Sylwester Lewicki. - Nie da się niczego załatwić, kiedy ma się takiego "pomocnika medialnego", bo słyszę: "Co pan opowiada, skoro w prasie czytam, jakie u was są konflikty". Tak było i teraz, kiedy byłem u ministra, a w ten sam dzień ukazał się w nto artykuł o protestach mieszkańców ul. Kluczborskiej. Artykuły te są pełne przekłamań, pisane według zasady: "jak jest źle, to jest dobrze".
Komentarz
Panie burmistrzu, zapewniam, że nie jestem agentem ani tajnym współpracownikiem, nie znam Pańskiego kalendarza ani nie wiem, kiedy spotyka się Pan z wojewodą czy ministrem. Insynuację o współpracy z tajnymi służbami uważam za żenującą i obraźliwą w stosunku do mnie. Artykuł o protestach komitetu mieszkańców ul. Kluczborskiej napisałem po tym, jak komitet ten napisał list otwarty do Marszałka Opolszczyzny.
Obywatelski Komitet Budowy Obwodnicy Olesna wzywa w liście również i Pana, żeby wywiązał się Pan z obietnic dopilnowania, aby obwodnica została zbudowana.
Rozumiem, że łatwiej zrzucić odpowiedzialność na dziennikarza.
Mirosław Dragon
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?