Niemcy na podium

Schweinsteiger, który został uznany za najlepszego gracza meczu, zdobył dwie bramki, pokonując Ricardo Pereirę strzałami z dystansu.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że w takim meczu zdobyłem tak wspaniałe gole - mówi 22-letni pomocnik Bayernu Monachium, który miał też swój udział przy trzeciej bramce (drugiej w meczu) dla Niemiec. Po jego mocnym strzale z rzutu wolnego piłkę tak niefortunnie odbił Petit, że pokonał swojego bramkarza.

W I połowie spotkanie było bardzo wyrównane. Z większym animuszem atakowali Portugalczycy i częściej przebywali przy piłce. Znakomitej okazji nie wykorzystał Pedro Pauleta, który będąc sam na sam z Oliverem Kahnem uderzył zbyt słabo.
Mecz nabrał rumieńców po zmianie stron. Z linii pola karnego strzelał Pauleta, jednak Kahn pewnie obronił. W odpowiedzi po indywidualnej akcji Schweinsteiger z 25 metrów mocno strzelił. Zaskoczony Ricardo spóźnił się z interwencją i nie odbił piłki. Kilka minut później Schweinsteiger mocno uderzył w pole karne rywali z rzutu wolnego, a Petit skierował piłkę do własnej bramki. Kontaktową bramkę mógł w 63. min zdobyć Deco, ale po jego strzale znowu znakomicie bronił Kahn.
W 78. min 22-letni Schweinsteiger przeprowadził kolejny rajd i kolejnym strzałem z dystansu pokonał Ricardo.
W końcówce o gola zacięcie walczyli Portugalczycy. Dwukrotnie blisko pokonania Kahna był Cristiano Ronaldo, ale bramkarz niemiecki odbijał piłkę. W końcu Figo dośrodkował w pole karne, a wprowadzony w II połowie Nuno Gomes strzałem głową zdobył honorowego gola.
- Zagraliśmy dobre spotkanie, ale nasi rywale mieli więcej szczęścia i zwyciężyli. Dostaliśmy od Niemców lekcję futbolu - przyznał Figo.

Sobotnie spotkanie było szczególnym wydarzeniem dla trenera reprezentacji Niemiec Juergena Klinsmanna. Urodził się niedaleko Stuttgartu, w miasteczku Goeppingen, a wychował w Geislingen. Tam też rozpoczynał przygodę z futbolem. W ubiegłym tygodniu jedną z ulic w pobliżu miejscowego stadionu nazwano imieniem Klinsmanna. Nie wiadomo, jak potoczy się trenerska przyszłość Klinsmanna. W Niemczech wszyscy namawiają go do pozostania na stanowisku, jednak były znakomity napastnik jeszcze nie podjął decyzji, co będzie robił po mundialu. Tymczasem portugalskie media donoszą, że prowadzący ich zespół Brazylijczyk Luiz Felipe Scolari po powrocie do kraju rozwiązuje umowę z federacją. Sam trener na ten temat milczy.