W związku z kryzysem energetycznym jeszcze w ubiegłym roku rząd zobowiązał gminy do ograniczenia zużycia energii. Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast dostali konkretny cel: 10 procent mniej w stosunku do dotychczasowego zużycia.
Gmina Strzelce Opolskie, jako jeden z pierwszych samorządów zaczął wygaszać latarnie uliczne na noc.
Przestają one świecić w godzinach od 23.00 do 5.00. Ciemno jest nie tylko na bocznych uliczkach, ale także na głównych drogach.
Wyjątkiem są miejsca, gdzie za oświetlenie odpowiada inny zarządca np. GDDKiA lub spółdzielnia mieszkaniowa. Tam latarnie świecą.
Początkowo mieszkańcy gminy podchodzili do takiego oszczędzania dosyć wyrozumiale. Jednak teraz słychać coraz więcej głosów niezadowolenia. Ludzie domagają się włączenia latarni.
- To totalna niedorzeczność. We własnym mieście nie czuję się bezpieczna - napisała pani Aneta, na skrzynkę nto.
- Pracuję na zmiany i czasem wracam do domu w tych egipskich ciemnościach. Bez latarki ani rusz - mówi pan Sławomir.
Podobne głosy docierają także do radnych. Marek Zarębski, radny z klubu PiS, który stoi w opozycji do burmistrza Tadeusza Goca, zawnioskował kilka tygodni temu o „niezwłoczne przywrócenie całodobowego oświetlania ulicznego". Jednak gmina nadal trzyma się planu oszczędnościowego.
Na środowej sesji (27 września) doszło z tego powodu do ostrej wymiany zdań pomiędzy radnymi a burmistrzem.
Radny Zarębski poinformował, że zaczął zbierać podpisy pod petycją w sprawie przywrócenia oświetlenia ulicznego.
- Zebrałem już kilkaset podpisów! Ludzie nie tylko popierają petycję, ale przy okazji w niecenzuralnych słowach wyrażają się o działaniach gminy. Tak dalej być nie może - mówił Marek Zarębski.
Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich, odpowiada, że to rząd zobowiązał gminę do zaoszczędzenia 10 procent energii.
- Rząd nie pyta, jak będziemy to robili, tylko oczekuje efektów. Ustawa w tym zakresie jest zła, dlatego zwróciliśmy się do ministerstw o zmianę przepisów - mówi Tadeusz Goc, wskazując, że samorząd zwrócił się z wnioskiem o to, by za oświetlenie ulic płacili ich zarządcy, a nie gmina. - Dziś w gminie Strzelce Opolskie najbardziej energożerne lampy ma GDDKiA. W związku z tym to zarządca krajowy powinien być zobowiązany do płacenia rachunków. Tymczasem to samorząd ponosi koszty zużycia prądu na drogach krajowych, które przebiegają przez gminę Strzelce Opolskie.
W dalszej części burmistrz Tadeusz Goc wskazał, że pierwsze półrocze realizacji budżetu gminy potwierdziło to, że samorząd ma problemy ze zbilansowaniem dochodów i wydatków. Mimo, że w gminie wprowadzono drastyczne oszczędności, w tym te nakazane przez rząd, różnica wynosi ponad 11 milionów zł na niekorzyść samorządu.
Z danych przedstawionych przez urząd wynika, że za I półrocze 2022 r gmina zapłaciła za oświetlenie ok. 700 tysięcy zł, przy latarniach włączonych przez 11,5 godziny w ciągu doby.
Natomiast w I półroczu tego roku koszt pozostał na tym samym poziomie, choć latarnie włączone są tylko przez 5,5 godziny na dobę.
Z wyliczeń samorządu wynika, że przez ograniczenie oświetlenia, gmina zaoszczędziła ok. 1,5 miliona zł.
Przedstawiciele gminy dodają, że zdają sobie sprawę z niedogodności. Dlatego szukają innych rozwiązań. Na razie, pomimo głosów krytyki, gmina nie planuje zrezygnować z oszczędzania prądu nocą.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?