Nowe prawa strażników miejskich

Strażnicy miejscy dostali do ręki nowy oręż, który służyć ma walce z drogowymi piratami. Podobnie jak policjanci, mają prawo zatrzymać kierowców do kontroli, ale tylko w przypadku niezastosowania się do znaku zakaz ruchu (B-1) lub jeśli wykroczenie (np. za duża prędkość, przekraczanie linii ciągłej, nieprawidłowe wyprzedzanie itp.) zostało nagrane wideorejestratorem zamontowanym, co ważne, w oznakowanym radiowozie.

Zobacz: Uwaga! Kontrolerzy biletów będą mieć nowe prawa

Oczywiście w takich wypadkach oprócz mandatu kierowcy dostają też punkty karne. Podczas kontroli funkcjonariusz może sprawdzić również nasze dokumenty – prawo jazdy, dowód rejestracyjny oraz czy mamy ważne ubezpieczenie OC. Tak jak dawniej, ma także prawo wlepić mandat za złe parkowanie.

Najwięcej emocji budzi jednak sprawa pomiaru prędkości fotoradarami

Teoretycznie nowela ustawy prawo o ruchu drogowym daje straży miejskiej prawo do takiego kontrolowania prędkości, ale... Zgodnie z nowymi przepisami strażnicy muszą oznaczyć specjalnym znakiem miejsce, w którym będą dokonywali pomiaru. I tu zaczynają się schody.

- Nie znamy jeszcze nawet projektu takiego znaku, nie ma też odpowiedniego rozporządzenia w tej sprawie – wyjaśnia Krzysztof Maślak, wicekomendant Straży Miejskiej w Opolu. – W związku z tym przepis ten na razie jest martwy. Ale jak zaznacza komendant Maślak, strażnicy mogą mierzyć prędkość za pomocą wspomnianych wcześniej wideorejestratorów. Natomiast jeśli już pojawi się stosowne rozporządzenie, strażnicy miejscy każdy pomiar prędkości fotoradarem będą musieli konsultować z policjantami.

- Musimy dostać ich zgodę na lokalizację fotoradaru - mówi Krzysztof Maślak.

Straż miejska ma natomiast prawo karania mandatami kierowców, którzy zostali złapani przez fotoradar przed 31 grudnia 2010 roku. Pozwalają im na to przepisy przejściowe.