Nowy węzeł na obwodnicy w Kolonii Gosławickiej. Czy jest potrzebny?

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na  budowie nowego zjazdu z obwodnicy zyskają mieszkańcy - przekonują w MZD.
Na budowie nowego zjazdu z obwodnicy zyskają mieszkańcy - przekonują w MZD.
Drogowcy zaczęli przygotowania do budowy połączenia ulicy Wschodniej z obwodnicą północną. Na to nie chcą się jednak zgodzić mieszkańcy Kolonii Gosławickiej. Boją się, że stracą ciszę i spokój.

Węzeł planowany jest w Kolonii Gosławickiej w pobliżu firmy Energopol Trade przy ulicy Gosławickiej. Drogowcy chcą, aby z obwodnicy można było zjechać właśnie w stronę ul. Gosławickiej przy maksymalnym wykorzystaniu istniejących dróg.
- Dzięki temu odciążymy takie ulice jak Morcinka, Tysiąclecia czy Gosławicką - tłumaczy Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Zyskają nie tylko mieszkańcy domów, ale także przedsiębiorcy. Zresztą na tych terenach jest wciąż sporo terenów inwestycyjnych i dodatkowe połączenie z obwodnicą może pomóc w ich szybszym zagospodarowaniu.

Wicedyrektor podkreśla, że choć docelowo na węźle planowany jest wiadukt , to w pierwszym etapie nie byłby budowany. Powstać miałyby natomiast zjazdy i najazdy, a także rondo, nie na obwodnicy, lecz od strony ulicy Gosławickiej.

- Trzeba jednak pamiętać, że wciąż mówimy o koncepcji, ostateczne rozwiązania poznamy na etapie projektu - zastrzega Rybczyński.

Projekt jest obecnie opracowywany i informacje o nim dotarły także do mieszkańców, których plany drogowców bardzo zaniepokoiły.
- Nikt z urzędników do tej pory nie zorganizował spotkania z nami, aby poinformować szczegółach pomysłu - opowiada Michał Mazur, jeden z mieszkańców dzielnicy. - Taka dyskusja powinna się odbyć już dawno, bo przecież węzeł planowany jest na terenach rekreacyjnych, które można nazwać zielonymi płucami Kolonii Gosławickiej. Nie chcemy, aby zostały zniszczone.
Kilkadziesiąt osób już podpisało się pod protestem, jaki trafił do MZD, prezydenta i opolskich parlamentarzystów.
Pismo ma również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która właśnie opiniuje koncepcję węzła.

- I powinna wziąć pod uwagę, że nowe drogi planowane są na terenach, z których codziennie korzysta sporo spacerowiczów, czy osób, które biegają - opowiada Mazur. - Kiedy kupowaliśmy lub budowaliśmy domy w tym miejscu, nikt nie mówił w urzędzie miasta, że będą tu kiedyś drogi dla tirów.

Mieszkańcy zawnioskowali o spotkanie z prezydentem i niebawem ma do niego dojść.

- Mówi się o węźle, a tak naprawdę to wjazd i wyjazd z obwodnicy, którego celem jest właśnie odciążenie ulic dzielnicy, którymi teraz poruszają się ciężarówki - podkreśla wiceprezydent Mirosław Pietrucha.

Drogowcy chcieliby, aby inwestycja ruszyła w 2018 roku. Bez zgody mieszkańców będzie o to bardzo trudno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska