Ochroni przed powodzią

Zbiornik w liczbach

5,6 mln metrów sześciennych - tyle wody będzie mógł zmieścić maksymalnie.
4 mln metrów sześciennych - tyle wody będzie podczas normalnej pracy.
100 hektarów - powierzchnia podczas zagrożenia powodzią.
86 hektarów - powierzchnia przy normalnym piętrzeniu wody.
235 metrów - długość zapory.
15 metrów - wysokość zapory.

Na początku marca ma być znana firma, która wykona roboty budowlane. - W naszych planach nic już się nie może zmienić - zapewnia Tadeusz Cygan, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu.

- To bardzo dobra wiadomość - cieszy się Józef Małek, wójt Branic. To właśnie na terenie tej gminy powstanie zbiornik.
Budowę sztucznego jeziora we Włodzieninie planowali jeszcze przed wojną Niemcy. Pomysł odżył po wylewach rzeki Troi w połowie lat dziewięćdziesiątych. W 1996 roku Troja zalała m.in. Włodzienin, Wojnowice, Nową Cerekiew i Kietrz. Zniszczyła też pola i gospodarstwa. Tak samo było w 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia.
- Akwen uchroni dobytek mieszkańców - zaznacza Małek.

Zbiornik ma też być wykorzystywany do innych celów. Rolnicy będą mieć wodę do nawadniania pól, a mieszkańcy powiatu głubczyckiego - kolejne miejsce do uprawiania rekreacji.
- Mają tam być plaże, pomosty, tory kajakowe - wylicza wójt Branic.
Inwestycja ma kosztować około 30 milionów złotych. 75 procent tej kwoty będzie pochodziło z kasy Unii Europejskiej, a resztę dokładają Urząd Marszałkowski w Opolu, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska oraz gmina Branice. Budowa zbiornika potrwa dwa lata. Jej zakończenie planuje się na październik 2006 roku.
Prace przygotowawcze (m.in. wycinka drzew) na terenie przeznaczonym na zbiornik, już trwają. Pilnie obserwują je mieszkańcy Włodzienina.

- Roboty idą dość szybko i to bardzo cieszy. Wkrótce będziemy mieszkać bezpiecznie - zauważa Jan Antoszczyszyn.
- Może dzięki temu zbiornikowi staniemy się też miejscowością rekreacyjną, a tym samym spadnie u nas bezrobocie - rozmarza się Janusz Góratowski.