Opolanie, którzy wywalczyli już awans do III ligi, skupiają się na wyśrubowaniu rekordu krajowego. Spośród wszystkich czwartoligowców w Polsce jako jedyni pewni są promocji, zdobyli rekordową liczbę 70 punktów i stracili najmniej, bo dziewięć bramek.
- Chcemy dociągnąć w zwycięskim stylu do końca sezonu i zostać zespołem niepokonanym - przyznaje Jakub Bella, bramkarz i kapitan Oderki. - Może ustanowimy tym jakiś nowy rekord, ale akurat nie to jest najważniejsze. W Starościnie miejscowi "opierali" się do 19. min, kiedy stracili pierwszą bramkę.
Wówczas goście oddali pierwszy celny strzał (wcześniej spudłował Filip Sikorski) - Wojciech Scisło wykorzystał ładne podanie obrońcy Andrzeja Wiszowatego i zdobył swoją 22. bramkę w sezonie. Ta wyraźnie ożywiła zespół trenera Andrzeja Polaka, który zdecydowanie przeważał, ale efektem tego były tylko seryjnie bite rzuty rożne. Także po kornerze jedyną okazję miał GKS, ale pomylił się Paweł Łuniewski.
Po zmianie stron Oderka wciąż dyktowała warunki gry i coraz groźniej atakowała. Na efekty długo nie trzeba było czekać. Najpierw precyzyjnym lobem popisał się Jakub Syldorf, a następnie mierzony strzał oddał Sebastian Deja.
Śmielej poczynający sobie goście zdołali zdobyć honorowe trafienie. Błąd obrony wykorzystał Marek Suchocki.
Spotkanie w Starościnie obserwowała rekordowa liczba 500 kibiców, a dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany na leczenie chorego pięcioletniego Szymona Pieruckiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?