Pierwszy, ale niecelny strzał oddał Artur Monasterski, ale to gospodarze jako pierwsi stanęli przed szansą na bramkę. W 11. min Krzysztof Chrapek wyszedł do prostopadłej piłki i tylko odważne wyjście Marcina Fecia sprawiło, że wynik się nie zmienił. Po chwili w polu karnym Podbeskidzia błąd popełnił bramkarz i omal nie wykorzystał tego Michał Filipowicz. Napastnik Odry spudłował, podobnie jak uderzający z dystansu Tomasz Copik.
W 19. min dał o sobie znać Chrapek. Łukasz Ganowicz zbyt lekko odegrał do bramkarza piłkę przejął napastnik Podbeskidzia, minął Fecia i posłał piłkę do pustej bramki.
- Nasza gra mogła się podobać, bo dobrze grali pomocnicy oraz napastnicy i często staraliśmy się atakować - ocenił Grzegorz Bryłka, kierownik naszej ekipy. - Niestety błąd kosztował nas utratę bramki i nieco podciął skrzydła. Do drugiej bramki jeszcze walczyliśmy, posialiśmy piłkę, ale bez efektu, bo brakło ostatniego podania.
Co ciekawe gospodarze nie kwapili się do ataków, a grę prowadzili goście. Jednak w ich poczynaniach za dużo było chęci, przez co w kilku przypadkach "przekombinowali". Poza tym gra wyglądała dobrze, ale brakowało zdecydowania w wykończeniu akcji. Po starcie gola opolanie nieco spuścili z tonu i starał się to wykorzystać rywal. Najaktywniejszy na boisku Damian Świerblewski strzelał dwa razy, a nasz bramkarz raz z trudem sparował piłkę na rzut rożny. Feć górą był także w pojedynku z Pawłem Żmudzińskim, a w stuprocentowej sytuacji dla bielszczan Mariusz Sach posłał piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie gospodarze starali się kontrolować wydarzenia na boisku, głównie się bronili i czynili to prawie bezbłędnie. Atakująca Odra w 59. min powinna doprowadzić do remisu. Do dośrodkowania Marcina Rogowskiego doszedł Marcin Józefowicz i uderzył głową z 8 metrów. Piłkę zmierzającą do siatki w świetnym stylu obronił jednak Sebastian Szymański. W odpowiedzi znów kłopoty Feciowi sprawił Chrapek, a nasz bramkarz na raty zażegnał niebezpieczeństwo.
Bardzo dziwna sytuacja miła miejsce w 70. min. Martin Matus był faulowany przed polem karny, a piłkę uderzył Chrapek. Trafił w poprzeczkę, a sędzia nakazał miejscowym wykonać rzut wolny sprzed pola karnego, gdzie był faulowany Matus.
W 77. min mecz był rozstrzygnięty. Chrapek dograł do Sachy, pogubili się nasi defensorzy, a Sacha w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Odry.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 2-0 (1-0)
1-0 Chrapek - 19., 2-0 Sacha - 77
Podbeskidzie: Szymański - Cienciała, Szmatiuk, Dancik, Osiński - Sacha (87. Matusiak), Ocholeche, Jarosz, Żmudziński (64. Matus) - Świerblewski (82. Pater), Chrapek.
Odra: Feć - Filipe, Odrzywolski (71. Uchenna), Ganowicz, Samba Ba - Rogowski (58. Piegzik), Copik (80. Jaskólski), Surowiak, Monasterski - Józefowicz, Filipowicz.
Sędziował Marek Karkut (Warszawa). Żółte kartki: Chrapek, Żmudziński - Rogowski. Widzów 1500.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?