Odznaczyli się wybitnym męstwem na froncie pod Oleszką

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
W rekonstrukcji historycznej pt. „Na Śląsku gore wzięło kilkadziesiąt osób z całej Polski.
W rekonstrukcji historycznej pt. „Na Śląsku gore wzięło kilkadziesiąt osób z całej Polski. Krzysztof Marcinkiewicz
Kadeci ze Lwowa przebyli ponad 400 km, by wziął udział w III Powstaniu Śląskim. Ich historia może służyć za scenariusz filmowy.

Karol Chodkiewicz urodził się w 1904 r. we wsi Strzelczyńce na Podolu. Początkowo uczył się w Żytomierzu, potem we Lwowie, gdzie ukończył szkołę średnią. Następnie rozpoczął kształcenie w Korpusie kadetów nr 1, która była prawdziwie elitarną placówką. Wielu absolwentów korpusów kadetów w II Rzeczypospolitej zostało później oficerami wojska polskiego. Podobne plany miał Karol Chodkiewicz, jednak jego naukę przerwały wydarzenia z 3 maja 1921 r., kiedy na dalekim Śląsku wybuchło Powstanie. Młodzi kadeci rwali się do walki i około 70 z nich dostało się na teren walk, by wspomóc Ślązaków w walce o wyzwolenie.

- Wiedzieli wszyscy, że trzeba książki na bok odłożyć i podążyć Śląskowi z pomocą - napisał w 10. rocznicę zrywu Zbigniew Zaniewicki, jeden z kadetów.

Powstańcy od 9 maja stacjonowali na terenie dzisiejszej gminy Zdzieszowice. Ich duże siły ulokowane były w Żyrowej, Jasionej i Oleszce. Było to newralgiczne miejsce. Dowództwo powstańcze miało informacje o przyjeżdżających masowo ochotnikach z głębi Niemiec, dlatego spodziewało się gwałtownego natarcia przeciwnika. Ten nadszedł 21 maja, jednak nie w rejonie Koźla, jak przewidywał polski sztab, tylko od Gogolina w kierunku Masywu Chełmskiego. Zaczęła się bitwa w rejonie Góry św. Anny.

Od początku walka była zacięta, strzelano do siebie z bliska, potykano się na bagnety. Przewaga niemiecka zrobiła jednak swoje i powstańcy ostatecznie wycofali się w kierunku Leśnicy. Próbowali jeszcze uderzeń zaczepnych, jednak nie były one zorganizowane. Odwrotu nie dożył Karol Chodkiewicz, który zginął od kuli w walkach koło Oleszki. Dziś w miejscy jego śmierci znajduje się pamiątkowy kamień.

Lwowscy kadeci wykazali się olbrzymim męstwem i wolą walki, co było później wielokrotnie podkreślane. Szef sztabu Naczelnego Dowództwa Polskiego pisał po walkach:

- Kadeci odznaczyli się wybitnym męstwem w wielu bitwach, najwięcej koło góry św. Anny w 8 p. piech. kapitana Rataja, powstrzymując ogólną ucieczkę i popłoch.

Siedmiu kadetów nie przeżyło walk w III Powstaniu Śląskim, z czego trzech zginęło 21 maja w bitwie w rejonie Góry św. Anny. Z tego powodu 21 maja obchodzimy Dzień Kadeta, ustanowiony jeszcze w 1930 r. przez Józefa Piłsudskiego.

W 2020 r. Instytut Śląski zorganizował w Oleszce wielką rekonstrukcję historyczną pt. „Na Śląsku gore", w której wzięło kilkadziesiąt osób z całej Polski.

?enablejsapi=1" type="text/html" width="425" height="344" allowfullscreen frameborder="0">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska