Opolanin udowodnił, że był źle leczony

Redakcja
27 wniosków wpłynęło do komisji przy wojewodzie opolskim orzekającej o odszkodowaniach z powodu błędu medycznego. Na razie tylko jeden rozpatrzono pozytywnie.

- To pacjent, który doznał urazu stawu kolanowego, miał założony gips, ale nie zlecono, ani nie zastosowano u niego leku przeciwzakrzepowego - wyjaśnia Jacek Szopiński, rzecznik wojewody opolskiego, przy którym działa komisja. - Mężczyzna twierdził, że właśnie z tego powodu doszło u niego do powikłań. Komisja po zbadaniu sprawy przyznała mu rację.

Na razie jednak nie wiadomo, jakie odszkodowanie dostanie poszkodowany, ponieważ jego wysokość - zgodnie z regulaminem - ma zaproponować... szpital.

Wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych działają przy wojewodach od 1 stycznia 2012 r. Zasiadają w nich lekarze i prawnicy. Zajmują się tylko sytuacjami, które miały miejsce po tym terminie i to wyłącznie w szpitalach.

- Do komisji opolskiej, do 31 marca tego roku, wpłynęło 27 wniosków, z czego 13 zostało od razu odrzuconych, bo były niekompletne, dotyczyły zdarzeń sprzed 2012 r. lub pacjent niewystarczająco udokumentował, że mogło u niego dojść do pogorszenia stanu zdrowia na skutek błędu w leczeniu - informuje Jacek Szopiński. - Do tej pory siedem spraw jest ukończonych, komisja orzekła, że nie widzi podstaw do odszkodowania. A kolejnych siedem jest w trakcie rozpatrywania.

Czytaj też**Pacjenci żądają odszkodowań za błędy lekarskie**

- Najwięcej spraw dotyczy operacji i powikłań z nimi związanych - tylko tyle zdradza dr Jacek Mazur, jeden z członków komisji. - Na tym tle najczęściej dochodzi do rozbieżnych opinii. Bowiem to, co dla pacjenta jest oczywiste, czyli, że spotkała go krzywda, z medycznego punktu widzenia wcale takim nie jest. W wielu przypadkach ryzyko jest wliczone w zabieg. W przeciwnym razie żaden chirurg nigdy by się go nie podjął.

Do opolskiej komisji wpłynął też jeden wniosek od rodziny pacjenta, który zmarł. Domaga się ona 300 tys. zł odszkodowania, maksymalnej kwoty, jaką można otrzymać. Na czym polegał błąd medyczny w tym przypadku, członkowie komisji nie chcą ujawnić. Nie chcą też mówić szczegółowo o innych skargach pacjentów, zasłaniając się tajemnicą.

Do komisji orzekających o "zdarzeniach medycznych" w całym kraju, wpłynęły dotąd 603 wnioski, z czego rozpatrzonych zostało 291, w tym na korzyść pacjenta - tylko 40.

Z założenia komisje miały działać szybciej niż sądy, wydawać orzeczenia najpóźniej w ciągu 4 miesięcy od złożenia wniosku, ale praktyka pokazuje, że to fikcja. Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak fakt, że choć wysokość odszkodowania wskazuje pacjent i tak ostatecznie ustala ją szpital.

- To nieporozumienie, przecież szpital nie będzie dobrowolnie pogrążać się finansowo - uważa Adam Sandauer, prezes Stowarzyszenia Praw Pacjentów Primum Non Nocere. - Ostatnio głośno było o sprawie z Dolnego Śląska, gdzie rodzina zmarłego wystąpiła o 150 tys. zł odszkodowania, nawet nie o najwyższą stawkę. Tymczasem szpital, który ewidentnie zawinił, chciał jej wypłacić... 500 zł.

Za zakażenie, uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia pacjent może maksymalnie żądać 100 tys. zł, za pogorszenie stanu zdrowia - 60 tys., za uciążliwość leczenia - do 25 tys., za to, że będzie skazany na opiekę osób trzecich - do 10 tys. zł, a za utratę zdolności do pracy - do 5 tys. zł.

Żeby jednak egzekwowanie tych rekompensat stało się bardziej realne, musi zmienić się regulamin pracy komisji, dotyczący tego, kto i w jakiej kwocie ustala odszkodowanie.

- Z takim wnioskiem żeby to nie szpitale, ale właśnie komisje określały kwoty wystąpił już Rzecznik Prawa Pacjenta do ministra zdrowia - informuje Agata Skrętowska z biura prasowego rzecznika. - Z treścią wniosku można się zapoznać na naszej stronie internetowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska