Opole. Kolejka do punktu szczepień przeciw COVID-19 w szpitalu klinicznym na Witosa. Pacjenci we wtorek czekali nawet 4 godziny!

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Opole. Kolejka do punktu szczepień przeciw COVID-19 w szpitalu klinicznym na Witosa. Pacjenci we wtorek czekali nawet 4 godziny!
Opole. Kolejka do punktu szczepień przeciw COVID-19 w szpitalu klinicznym na Witosa. Pacjenci we wtorek czekali nawet 4 godziny! IKA
Armagedon pod punktem szczepień przeciw COVID-19 w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu. W poniedziałek zabrakło szczepionek, we wtorek dotarły z opóźnieniem i skumulowali się pacjenci z dwóch dni. Niektórzy czekają nawet 4 godziny.

Wtorek, godz. 12.30. Przed wejściem do punktu szczepień przeciw COVID-19 w USK w Opolu tłoczy się blisko 40 osób. W większości to seniorzy, nieco z boku stoją osoby towarzyszące. Są też studenci opolskiego kierunku lekarskiego.

Co jakiś czas otwierają się drzwi i tłum napiera na wejście.

- Proszę się nie tłoczyć, spokojnie. Żołnierz WOT wyczytuje: pacjent z godz. 11:00 proszę. - Z wczoraj czy dzisiaj? - pada z tłumu. - Niech pan czyta po nazwisku. - Nie mogę, bo RODO - broni się człowiek w drzwiach. - Chrzanić RODO. Po nazwisku - krzyczą ludzie.

- Takiego armagedonu jeszcze nie mieliśmy - wzdycha pracownik szpitala.

- To nie jest nasza wina - wyjaśnia Adriana Mazurkiewicz-Fornalik, pełnomocnik dyrektora USK ds. praw pacjenta. - W poniedziałek zabrakło szczepionek dla 40 pacjentów. Musieliśmy ich przesunąć na dziś, ale dzisiaj szczepionki zamiast wcześnie rano, dotarły do szpitala o godz. 11:00. Tymczasem pierwsi pacjenci mieli wyznaczone szczepienie na godzinę 8:00. Powstał niezawiniony przez nas zator, który staramy się jak najszybciej rozładować. Nie możemy wszystkich wpuścić do holu, bo musimy przestrzegać zasad reżimu sanitarnego - dodaje.

Na zewnątrz zasad dystansu nie przestrzega nikt. Ludzie tłoczą się i popychają.

- Mama miała wyznaczone szczepienie na godzinę 8.45. Widzi pani, o której wychodzimy. Jest 12.38 - niemłody pan prowadzi wyraźnie zmęczoną seniorkę.

Na skutek kumulacji pacjentów z dwóch dni we wtorek punkt szczepień w USK ma do zaszczepienia 237 osób. Będzie otwarty do 20:00, zaszczepieni mają być wszyscy.

- Przyjmujemy pacjentów w trzech gabinetach. Żołnierze pomagają im wypełnić ankiety. Jak tylko dotarły do nas szczepionki wszystko ruszyło sprawnie, ale kolejki nie da się szybko zlikwidować. Żeby wszystko przyspieszyć i pomóc pacjentom wyjątkowo wstrzymaliśmy dziś szczepienia personelu medycznego - mówi Adriana Mazurkiewicz.

Pacjenci nie muszą stać na dworze i marznąć w oczekiwaniu na swoją kolejkę. Przed wejściem do szpitala stoi specjalny kontener, ale nikt z niego nie korzysta, bo pacjenci wolą stać pod drzwiami. Trudno im się jednak dziwić, bo dojście do drzwi kontenera blokują zwały śniegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska