Opole. Miejska strefa ekonomiczna się wypełnia

Kilka dni temu Skamol wygrał przetarg na zakup trzech hektarów gruntu plus zezwolenie na działalność w strefie.

Firma zapłaci ponad dwa miliony za grunt, ale to będzie dopiero początek wydatków. Inwestycja szacowana jest na około 10 mln euro. Budowa fabryki ruszy jeszcze w tym roku, a jej zakończenie i rozpoczęcie produkcji planowane jest na 2017 rok.

- Inwestor specjalizuje się w produkcji systemów ociepleń i termoizolacji dla przemysłu oraz budownictwa - opowiada Maciej Wujec, zastępca prezydenta ds. inwestycji.

Zakład - produkujący bloczki silikantowe - ma mieć powierzchnię około 8000 metrów kwadratowych. Firma zatrudni około 30 osób, przede wszystkim kadrę techniczną i inżynieryjną, ze względu na skomplikowany i zautomatyzowany proces produkcji.

Skamol liczy na współpracę z uczelniami wyższymi - przede wszystkim z Politechniką Opolską. Na to samo liczy chiński koncern Hongbo, który chce w przyszłym roku uruchomić w Opolu produkcję oświetlenia ledowego.

WSSE już ogłosiła przetarg na sprzedaż gruntu i pozwolenie, a jego wyniki oficjalnie poznamy na przełomie października i listopada.

Już wiadomo jednak, że działkami o powierzchni 4,8 ha interesują się Chińczycy, którzy będą za nie musieli zapłacić ponad 5 milionów złotych.

Na początek w zakładzie miałoby pracować około 100 osób, a fabryka powinna działać już w przyszłym roku.

Nakłady inwestycyjne szacowane są obecnie na kwotę około 100 milionów euro.

- Chcemy być pionierami inwestowania w regionie. Liczymy, że za nami przyjdą inni - mówiła You Yuoxian, prezydent Hongbo na niedawnym spotkaniu u marszałka województwa.

Trzecim inwestorem jest opolska spółka z branży spożywczej, której nazwy władze miasta na razie nie podają. W tym przypadku w grę w chodzi zakup niewielkiej działki o 0,3864 ha, a cena wywoławcza to nieco ponad 258 tysięcy złotych netto. Wiadomo też, że inwestor zamierza wydać na zakład około 2 mln zł.

Po tych transakcjach w strefie przy ul. Północnej zostaną trzy działki: dwie niewielkie oraz jedna duża, ale należąca do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, które do tej pory dyktowało ceny zaporową, odstraszającą firmy. Mimo - jak słyszymy nieoficjalnie w urzędzie miasta - jeszcze w tym roku w strefie powinni się pojawić kolejni inwestorzy.