Deklaracje to element "rewolucji śmieciowej", dokument, w którym określamy, czy chcemy segregować śmieci (13 zł od osoby) czy nie i wówczas stawka wynosi 20 zł.
Początkowo wydawało się, że tylko właściciele domów jednorodzinnych będą wypełniać takie deklaracje, a w przypadku mieszkańców bloków i kamienic zrobią to zarządcy lub spółdzielnie. W Opolu jednak zarządcy nieruchomości uznali w większości, że nie mogą tego zrobić.
- Opłata za odbiór śmieci to rodzaj podatku lokalnego i w ustawie jest jasno napisane, że właściciele pod groźbą sankcji karnoskarbowych powinni sami jest składać - podkreśla Janusz Kramarz, przedstawiciel spółki Turhand-Ret, która zarządza w Opolu dwoma tysiącami mieszkań (około 380 wspólnot).
Podczas niedawnego spotkania w ratuszu wiceprezydent Arkadiusz Wiśniewski przekonywał zarządców, aby dostarczyli jednak deklaracje mieszkańcom, a potem je zebrali. - Tak będzie łatwiej i prościej - przekonywał.
Zarządców jednak nie przekonał. Dlatego na klatkach miejskich kamienic pojawiły się informacje, aby właściciele mieszkań sami złożyli deklaracje, które trafiły do ich skrzynek pocztowych.
- Ja postanowiłem wysłać swoją deklarację listem poleconym - opowiada Łukasz, mieszkaniec jednej z kamienic na ulicy 1 Maja w Opolu. - Jako mieszkańcy nie wykluczamy jednak wyciągnięcia konsekwencji wobec zarządcy na kolejnym zebraniu wspólnoty. Zarządcy są opłacani przez nas i moim zdaniem mamy prawo wymagać od nich załatwienia tej sprawy.
Wiceprezydent Arkadiusz Wiśniewski zachowania zarządców nie chciał komentować.
- Ze spółdzielniami potrafiliśmy się jednak porozumieć, z zarządcami częściowo też, bo to oni dostarczą nam informacje o liczbie koszy na śmieci - podkreśla.
Przypomnijmy, że spółdzielnie mieszkaniowe dostarczyły swoim mieszkańcom deklaracje z instrukcjami, jak je wypełnić, a potem także dostarczą je do ratusza.
To uprości proces zbierania deklaracji, ale na pewno nie spowoduje, że z ratusza zniknie długa kolejka. Dziś i jutro może być ona bardzo długa, bo 15 maja (środa) mija termin składania dokumentów. Na razie zebrano zaledwie 8 tysięcy deklaracji, choć ich łączna liczba jest szacowana na 35 tys.
- Zdecydowaliśmy, że punkty przyjęć będą czynne do piątku, a co będzie później - zobaczymy - mówi Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola.
Deklaracje można przynosić do ratusza, a także do budynku na placu Wolności. W ratuszu punkty na parterze czynne są do godziny 18.
Przypomnijmy, że nawet jeśli nie złożymy deklaracji, to i tak ratusz naliczy nam opłatę. Jeśli nadal nie zechcemy jej płacić, to wówczas ściągnie ją przy pomocy komornika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?