Opolska drogówka kontra piesi. Sypią się mandaty

Redakcja
Piątek, ul. Reymonta w Opolu. Piesi, nie zważając na stojący obok radiowóz, przechodzą przez ulicę w niedozwolonym miejscu.
Piątek, ul. Reymonta w Opolu. Piesi, nie zważając na stojący obok radiowóz, przechodzą przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Paweł Stauffer
Tylko w ciągu dwóch dni opolscy policjanci wlepili im prawie 100 mandatów.

Policja rozpoczęła na Opolszczyźnie akcję Niechronieni Uczestnicy Ruchu Drogowego, która ma zapewnić bezpieczeństwo przede wszystkim pieszym, ale także rowerzystom i motocyklistom.

- Na drogach wciąż dochodzi do zbyt wielu wypadków z udziałem pieszych - podkreśla podinspektor Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Tylko w tym roku w naszym regionie zginęło ośmiu. Dla porównania, w tym samym okresie ub.r. o połowę mniej. Natomiast w całym 2012 roku na opolskich drogach śmierć poniosło aż 22 pieszych!

- Policjanci patrolują okolice przejść, przyglądają się, jak kierowcy zachowują się w ich pobliżu, ale również sprawdzają, czy piesi przestrzegają przepisów - mówi komisarz Marek Florianowicz z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

W środę akcja prowadzona była w Strzelcach Opolskich. Efekt? Mandaty za 52 wykroczenia, w tym 42 popełnione przez pieszych. Z kolei wczoraj drogówka prowadziła kontrole w Opolu. Funkcjonariusze ukarali mandatami za wykroczenia 51 kierowców oraz 42 pieszych!

- Piesi najczęściej przechodzili przez jezdnię w miejscach niedozwolonych i ignorowali sygnalizację świetlną - mówi podinspektor Milewski. - Z kolei kierowcy nie ustępują im pierwszeństwa, na przykład omijają samochody, które zatrzymują się przed pasami, co grozi potrąceniem pieszych.

Do takiego wypadku doszło kilka dni temu w Nysie. 66-latek potrącił kobietę, która przechodziła na przejściu z 1,5-rocznym dzieckiem. Oboje trafili do szpitala.

Policjanci apelują do wszystkich o zachowanie bezpieczeństwa, zwłaszcza do rodziców, którzy powinni wiedzieć, że np. dziecko w wieku do 7 lat może przechodzić przez jezdnię tylko pod opieką osoby, która ma co najmniej 10 lat.

Z kolei dziecko do 15 lat poruszające się poboczem drogi po zmierzchu, poza obszarem zabudowanym musi używać elementów odblaskowych. - Ale do ich noszenia zachęcam wszystkich - dodaje Marek Florianowicz.

Gdy kierowca patrzy na drogę oświetloną wyłącznie reflektorami swojego auta, pieszego idącego poboczem widzi dopiero z odległości około 30 metrów. Kiedy jezdnia jest mokra, a z przeciwka nadjeżdża inny samochód i oślepia kierowcę, odległość ta zmniejsza się do 10-15 metrów. Często zbyt mało, żeby wyhamować...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska