Pas ze specjalną nawierzchnią, na przykład asfaltową, miał być wybawieniem nie tylko dla pań, które po centrum chciałyby chodzić w szpilkach. Jednak to właśnie od ich problemów trakt nazywany jest szpilkostradą.
- Wolę nazwę „łagodna ścieżka” dla osób mających problemy z poruszaniem się - mówi Marcin Ociepa, przewodniczący rady miasta, który zaproponował powstanie ścieżki.
Drogowcy przygotowali trzy warianty szpilkostrady i pomysły złożyli u urzędzie wojewódzkim, gdyż centrum pozostaje pod ochroną konserwatora zabytków.
Krzysztof Spychała, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków, przyznaje, że nie rozumie pomysłu szpilkostrady.
- Przecież na dużej części ul. Krakowskiej jest nowa kostka. Poza tym co da paniom w szpilkach ścieżka o szerokości dwóch metrów, jeśli będą chciały np. wejść do sklepów i wówczas znów wejdą na obecną nawierzchnię? – zastanawia się Spychała.
Konserwator spośród wariantów ścieżki wskazał ten, który przewiduje wypełnienie szpar pomiędzy kostkami specjalną żywicą. Drogowcy ocenili, że takie rozwiązanie może kosztować 300 tys. zł.
- W tym roku szpilkostrady nie zdążymy zrobić, co do przyszłego roku przedyskutuję temat z przewodniczącym Marcinem Ociepą, być może zapytamy także mieszkańców w tej sprawie poprzez naszą stronę internetową – zapowiada prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?