Opolskie inwestycje drogowe są zagrożone

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
GDDKiA chciałaby, żeby przebudowę drogi Praszka - Rudniki dokończyli podwykonawcy.
GDDKiA chciałaby, żeby przebudowę drogi Praszka - Rudniki dokończyli podwykonawcy. Mirosław Dragon
Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Mostowych z Kędzierzyna-Koźla - które miało je wykonywać - jest bankrutem. To może zagrozić wartym dziesiątki milionów złotych inwestycjom drogowym w regionie.

Upadłość Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Mostowych w Kędzierzynie-Koźlu ogłosił sąd w Opolu i wyznaczył dla spółki syndyka. Teraz wierzyciele mają trzy miesiące na zgłoszenie swoich wierzytelności.

- Za to my mamy problem - przyznaje Arkadiusz Branicki z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. - Kilka dni temu firma zeszła nam z placu budowy, wcześniej otrzymaliśmy pismo z przedsiębiorstwa z informacją, że ze względów finansowych nie są w stanie kontynuować prac.

Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Mostowych z Kędzierzyna-Koźla razem z inną firmą przebudowywało drogę wojewódzką nr 401 na odcinku Grodków - Pakosławice.

Koszt inwestycji to ponad 30 mln zł. Zakres robót to m.in. poszerzenie jezdni, wymiana podbudowy i nawierzchni, budowa zatok autobusowych, ścieżki pieszo-rowerowej itd. Zgodnie z umową inwestycja miała się zakończyć 20 sierpnia. Termin ten jest jednak zagrożony.

- Wprawdzie do finiszu prac zostało niewiele, ale musimy rozwiązać problem, kto je dokończy - wyjaśnia Arkadiusz Branicki. - Chcemy, żeby był to drugi z wykonawców. Trwają w tej sprawie rozmowy.

Pismo informujące o kłopotach PRDiM z Kędzierzyna-Koźla dotarło też do opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Firma przebudowuje bowiem 10,5-kilometrowy odcinek drogi krajowej nr 42 pomiędzy Praszką a Rudnikami. Koszt prac to 24 mln zł.

- Chcielibyśmy, żeby prace dokończyli podwykonawcy, którzy cały czas są na placu budowy - mówi Michał Wandrasz z opolskiego oddziału GDDKiA. - Jak to zrobić, głowią się teraz nad tym prawnicy.

Kłopoty PRDiM mogą spowodować jeszcze inne problemy. - Drogę pomiędzy Praszką a Rudnikami przebudowujemy za pieniądze na usuwanie skutków powodzi - wyjaśnia Michał Wandrasz. - Jeśli nie dotrzymamy terminu, będziemy musieli je zwrócić.

Natomiast remont drogi wojewódzkiej pomiędzy Grodkowem a Pakosławicami kwotą 26 mln dofinansowuje Unia Europejska. Jeśli i tu zostanie przekroczony termin zakończenia prac, może to się skończyć koniecznością zwrotu dotacji.

Jakby tego było mało, w środę Krajowa Izba Odwoławcza zdecydowała, że wartą prawie 40 mln zł budowę węzła drogowego na obwodnicy Opola ma budować konsorcjum, w skład którego wchodzi PRDiM z Kędzierzyna-Koźla.

- To dla nas niezrozumiała sytuacja - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Obawiamy się podpisania umowy z konsorcjum, którego jeden z członków ogłasza upadłość i wycofuje się z robót.

Próbowaliśmy się skontaktować z prezesem PRDiM w Kędzierzynie-Koźlu. Sekretarka informowała nas najpierw, że jest poza firmą, a potem, że ma spotkania.

Wniosek o upadłość PRDiM do Sądu Rejonowego w Opolu złożył Mostostal Zabrze Holding, który ma 99 proc. udziałów w Przedsiębiorstwie Robót Inżynieryjnych z Katowic, a którego spółką zależną jest PRDiM z Kędzierzyna-Koźla. Ta ostatnia firma zatrudnia blisko 300 osób.

W 2011 roku wygenerowała jednak 20 mln zł strat. Za pierwsze cztery miesiące tego roku firma jest około 6 mln zł pod kreską. Głównym powodem postawienia zakładu w stan upadłości jest fakt, że banki, które kredytowały jej działalność, wycofały się z tego. Wówczas PRDiM straciło płynność finansową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska